Jednym z najważniejszych zadań Państwowej Inspekcji Pracy jest kontrola skuteczności ochrony zdrowia i życia zatrudnionych w zakładach pracy, w których najczęściej dochodzi do wypadków przy pracy.

Niezwykle ważne jest, aby, ustalając przyczyny wypadków przy pracy na określonych stanowiskach pracy, odnosić je do oceny ryzyka zawodowego, w szczególności do wcześniej zidentyfikowanych zagrożeń oraz środków ochrony.

W 2015 r. kontrole prowadzono w 537 podmiotach zatrudniających ponad 100 tys. osób, wśród których prawie 4 tys. stanowiły osoby świadczące pracę na innej podstawie niż stosunek pracy. Z tej grupy pracodawców 38,4% to zakłady kontrolowane powtórnie (pierwsza kontrola w 2013 r.), u których sprawdzano efekty wdrożonych środków profilaktycznych po wypadkach oraz działań organizacyjno-technicznych podjętych po kontrolach PIP. Druga grupa podmiotów (40,6%) to pracodawcy kontrolowani po raz pierwszy pod kątem spójności działań po wypadkach i środków profilaktycznych ustalonych w wyniku oceny ryzyka zawodowego. W toku kontroli inspektorzy zwracali uwagę na wnioski z analiz okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy, szczególnie tych o cechach powtarzalnych, zaistniałych w zakładzie. Sprawdzali, czy pracodawcy wdrożyli konkretne działania mające chronić pracowników przed podobnymi wypadkami w przyszłości i czy są one spójne z oceną ryzyka zawodowego. Trzecia grupa (21%) to zakłady, które nie podjęły lub odstąpiły od programu prewencyjnego w 2013 r. ukierunkowanego na poprawę zarządzania bhp po wypadkach przy pracy. Powtórnej kontroli poddano 206 zakładów pracy, co stanowiło około 60% spośród zakładów kontrolowanych po raz pierwszy w 2013 r. Aż w 189 zakładach z tej grupy doszło do kolejnych 1750 wypadków. Były wśród nich zdarzenia o cechach powtarzalnych w odniesieniu do wypadków, które wydarzyły się przed pierwszą kontrolą. Do ponad 30% spośród nich doszło z podobnych przyczyn, 12% wypadków dotyczyło takich samych maszyn, urządzeń lub narzędzi, a 29% miało miejsce przy takich samych pracach, co wypadki analizowane podczas poprzedniej kontroli. Szczegółową analizą objęto 1231 dokumentacji powypadkowych (w 5 przypadkach nie sporządzono protokołów), 781 dokumentacji oceny ryzyka zawodowego dla prac, podczas których zdarzyły się wypadki (w 6 przypadkach brakowało dokumentacji) oraz działania wynikające z poczynionych przez zespoły ustaleń na prawie 600 stanowiskach pracy.

W wyniku kontroli stwierdzono, że w 15% zakładów pracy wdrożono nieprawidłowe środki zmniejszające ryzyko wynikające z zagrożeń, których uaktywnienie się spowodowało wypadek, lub nie wdrożono ich w ogóle. W grupie zakładów, w których doszło do wypadków pomiędzy pierwszą kontrolą a drugą problem ten dotyczył prawie 21% podmiotów. Ocena wdrożonych środków profilaktycznych poczyniona przez inspektorów pracy wskazuje, że w praktyce pracodawcy polecali przeszkolenie pracowników w dziedzinie bhp lub zapoznanie z instrukcją bhp. Często było to jedyne działanie pracodawcy mające na celu ochronę zdrowia i życia zatrudnionych. Istnieją też pozytywne przykłady efektów uzyskanych w trakcie kontroli.

Jednym z nich może być zakład przetwórstwa, mrożenia i konfekcji ryb, w którym wydarzyło się ponad 40 wypadków przy pracy w okresie pomiędzy pierwszą a drugą kontrolą. W wyniku analizy inspektora ustalono, że do większości z nich doszło wskutek skaleczenia, jednak nie osoby uznanej za poszkodowaną, ale osoby pracującej obok niej, która również posługiwała się ostrym narzędziem. Przyczyny tych wypadków, jak wynika z kontroli, należało upatrywać w organizacji stanowiska pracy przy linii technologicznej. W wyniku współdziałania pracodawcy z inspektorem pracy zapewniono m.in. bezpieczne odległości pomiędzy pracownikami przy taśmie i wprowadzono krótkie instruktaże przed rozpoczęciem prac doraźnych z wykorzystaniem ostrych narzędzi.

Proces identyfikacji zagrożeń i stosowania środków profilaktycznych powinien być permanentny i odnosić się do każdego obszaru związanego z wykonywaniem pracy. Często do osiągnięcia dobrych efektów prowadzi proste działanie ograniczające lub eliminujące zagrożenia poparte znajomością warunków pracy i podstawowych wymagań bezpieczeństwa przez pracodawców.

Większy odsetek nieprawidłowości w zakresie objętym kontrolami stwierdzono w 218 zakładach sprawdzanych po raz pierwszy w 2015 r. W ocenie inspektorów pracy postępowanie powypadkowe sprawiało poważne trudności w większości kontrolowanych podmiotów. Z reguły był to łańcuch błędów popełnianych przez zespoły powypadkowe, który rozpoczynał się już na etapie ustalania okoliczności zdarzenia. Członkowie zespołów nie analizowali warunków technicznych środowiska pracy, w którym zaistniał wypadek, a jeszcze częściej nie badali szczegółowo tych warunków (w 51% zakładów). Stąd pomijane były przyczyny tkwiące w stanie technicznym maszyn, braku ich wyposażenia w urządzenia ochronne, dysfunkcjach tych urządzeń czy też w stosowaniu nieodpowiednich środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego. Spośród ponad 1280 przeanalizowanych dokumentacji powypadkowych aż w ponad 550 inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości dotyczące ustalonych przyczyn wypadków.

W odniesieniu do problematyki oceny ryzyka zawodowego, którą badano na podstawie 217 dokumentacji odnoszących się do stanowisk pracy, gdzie doszło do wypadków, można stwierdzić, że uchybienia dotyczą jej zasadniczych etapów. Prawie 30% pracodawców nie uwzględniło w procesie oceny ryzyka zawodowego aktualnych informacji, w tym dotyczących wypadków, bądź w sposób niezrozumiały podało informację o wypadkach, wymieniając np. potencjalne skutki, a nie konkretne sytuacje, które zaistniały na stanowiskach pracy. W konsekwencji nie zaktualizowali oni oceny ryzyka zawodowego o zagrożenia, których aktywizacja doprowadziła do wypadków.

Nieznajomość pojęć i procedury badania wypadków sprawia, że działania profilaktyczne określane na podstawie błędnie zidentyfikowanych przyczyn wypadku sprowadzają się zwykle do omówienia wypadku z pozostałymi pracownikami, pouczenia lub ich przeszkolenia.

Edward Kołodziejczyk