Jak wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w zeszłym roku, pierwszy raz od 20 lat, było więcej chętnych do studiowania na politechnikach (3,9 osoby na jedno miejsce) niż na uniwersytetach (3,5 osoby na jedno miejsce). Wydaje się, że osoby planujące studia coraz częściej wsłuchują się w potrzeby pracodawców i wybierają kierunki, po których łatwiej można znaleźć pracę.

Jak wynika z danych serwisu Pracuj.pl, liczba ofert dla specjalistów IT od kryzysowego 2009 roku wzrosła ponad trzykrotnie, dla inżynierów ponad dwukrotnie, podczas gdy dla specjalistów od marketingu tylko o 92%. W roku akademickim 2010/2011 listę najbardziej obleganych polskich uczelni otwierały trzy politechniki: Warszawska (8,6 kandydatów na miejsce), Gdańska (7,4) i Łódzka (6,3). Za nimi, dopiero na 4. miejscu, znalazł się Uniwersytet Warszawski (6,2). Wygląda więc na to, że maturzyści przekonali się do kierunków technicznych i zainteresowali się kierunkami zamawianymi. Z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika, że w 2010 roku, w pierwszej dwudziestce najpopularniejszych kierunków studiów było ich aż siedem (budownictwo, informatyka, inżynieria środowiska, mechanika i budowa maszyn, automatyka i robotyka, biotechnologia i ochrona środowiska). Tegoroczne wyniki zostaną opublikowane wkrótce, ale już z wstępnych szacunków widać, że w tym roku kierunki ścisłe także cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, szczególnie: budownictwo, górnictwo, geologia, inżyniera naftowa i energetyka. Z kierunków humanistycznych nadal bardzo popularne są prawo i psychologia. Warto też wspomnieć, że eksperci ministerstwa po raz pierwszy od lat zauważyli spadek zainteresowania studiami w ogóle, nawet o 8 pkt procentowych w ostatnich 3-4 latach.

Źródło: inf. pras. Pracuj.pl, 3 października 2011 r.