Do piątku partnerzy społeczni mają czas na wypracowanie wspólnego stanowiska w kwestii rządowego projektu ustawy budżetowej na 2017 r. Sprawa nie będzie łatwa, bo na wczorajszych rozmowach nie pojawił się żaden z przedstawicieli MiRPiPS -  a pytań skierowanych do resortu było dużo. Dotyczyły m.in. zasad waloryzacji świadczeń wypłacanych przez ZUS, KRUS oraz zakłady emerytalne. Stronie związkowej nie podoba się, że świadczeniobiorcy otrzymają jednorazowe dodatki.

– Kolejny rok z rzędu wypłaty emerytur i rent są zwiększane przez dodatki, które nie mają jednak wpływu na podstawę świadczenia – krytykował rządową propozycję Henryk Nakonieczny, przewodniczący zespołu problemowego RDS, członek Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Rozwiązania przedstawionego przez rząd broniła Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. – Ustawa budżetowa nie jest miejscem, gdzie przedstawia się nowe rozwiązania dotyczące waloryzacji rent i emerytur – tłumaczyła.

 

Resort finansów przekonywał, że jednorazowe dodatki nie zastępują waloryzacji. Gdyby ich jednak nie było, to świadczenia wielu emerytów nie uległyby zmianie ze względu na deflację.

Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej" >>>