Wnioskodawczyni Aleksandra F. wystąpiła do Naczelnej Izby Lekarskiej o udostępnienie informacji o zajmowanych stanowiskach w Izbie przez czterech lekarzy, w tym byłego prezesa Konstantego Radziwiłła. Ponadto chodziło o podanie, w jakim wymiarze czasu pracy ci lekarze są zatrudnieni, ile zarabiają i czy mają zwolnienie od innych obowiązków lekarskich na okres pracy w NIL.

Prezes Maciej Hamankiewicz odmówił podania informacji o zarobkach, a także zwolnienia z innych obowiązków i godzinach pracy, gdyż - jego zdaniem - naruszyłoby to prywatność tych osób. Jest wiec objęte tajemnicą, zgodnie z art. 5 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Czytaj: Skarb Państwa zapłacił lekarzom za przewlekłość postępowania prokuratorskiego >>>

Z takim stanowiskiem Izby nie zgodziła się wnioskodawczynię skierowała skargę do sądu na bezczynność NIL.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 13 lutego 2015 roku częściowo skargę uwzględnił. Uznał, że bezczynność nie miała miejsca, gdyż organ jednak zareagował na wniosek.

Natomiast słusznie NIL odmówiła podania wynagrodzenia konkretnych osób, Nie jest to bowiem informacja publiczna - zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego. To samo dotyczy ujawnienia umowy ze stosunku pracy. Takie dokumenty należą do sfery prywatnej, gdyż relacja między lekarzem a Izbą nie opiera się na władztwie tej ostatniej tylko na równorzędnych prawach wynikających z kontraktu.



 

Jedynie informacja o warunkach zatrudnienia w NIL jej członków nie stanowi informacji publicznej, czyli godziny pracy i zasady działania samorządu.

Podobnie - zwolnienie od pracy w innych placówkach jest dokumentem urzędowym, wydawanym przez samorząd zawodowy (art. 6 ust.1 pkt.4 lit.a ustawy o dostępie do informacji publicznej).


Sygnatura akt II SA/Wa 859/14, wyrok z 13 lutego 2015 roku.