- Jak wykazały badania prowadzone metodą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, w pobudzanej codzienną elektrostymulacją tkance nerwowej poprawia się przepływ krwi, co sprzyja procesom naprawczym. Nie ma natomiast dowodów, że stymulacja przyczynia się do powstawania nowych komórek nerwowych. Z czasem część pacjentów może nawiązać kontakt z otoczeniem - wyjaśnił profesor Maksymowicz.
Oprócz 22 letniej obecnie Oli Janczarskiej, od 16 lat pozostającej w stanie minimalnej świadomości, wśród kandydatów do wszczepienia stymulatora jest młody mężczyzna, który dwa lata temu doznał niedokrwienia mózgu, pacjentka po doznanym przed rokiem urazie głowy oraz pacjentka pozostająca w stanie ograniczonej świadomości od dwóch lat. Wszyscy mają być wkrótce operowani - jeśli nie zdarzy się cos nieprzewidzianego, na przykład uniemożliwiająca zabieg infekcja. (pap)






