Trzecia z kandydatek jest była pracownicą Agencji, która została zwolniona za niszczenie dokumentów. Podobna to ona jest faworytką konkursu, sugeruje publikacja.
Czytaj: Infarma protestuje przeciwko naciskom wywieranym na AOTMiT przez ministra zdrowia >>>
Sprawa konkursu na stanowisko prezesa związana jest ze sprawą niezależności Agencji od Ministerstwa Zdrowia. Zarówno Agencja jak i działająca przy niej Rada Przejrzystości zajmują się wydawaniem opinii o nowych lekach i terapiach. Ministerstwu zależy, aby nie dawały rekomendacji drogim produktom i aby dzięki temu przynosiły więcej oszczędności. Agencja i Rada nie zawsze stosują się do tych zaleceń.
Cały artykuł www.wyborcza.pl