W pierwszej połowie września 2015 projekt poparła sejmowa komisja zdrowia. Wiceminister zdrowia Piotr Warczyński wyjaśniał wówczas, że obecnie nie ma możliwości weryfikacji uprawnień do uzyskania świadczeń przez dzieci do 18. roku życia i innych członków rodzin osób ubezpieczonych, dlatego tymczasowe wprowadzenie rozliczeń ryczałtem jest koniecznością.
Rozwiązanie takie zaproponował działający w resorcie zespół powołany do wypracowania sposobu weryfikacji uprawnień osób, w przypadku których są one opłacane z dotacji budżetowej.
W uzasadnieniu przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia projektu napisano, że w ostatnich latach pojawiły się "problemy z prawidłową identyfikacją osób ubezpieczonych i nieubezpieczonych, w szczególności będących członkami rodzin osób ubezpieczonych (w tym dzieci), co przełożyło się między innymi na brak możliwości przekazania i rozliczania dotacji z budżetu państwa do NFZ w tym zakresie w latach 2013 i 2014".
Chodzi o osoby, które nie są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, a które mają - w myśl ustawy - prawo do korzystania ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych; są to między innymi obywatele polscy i uchodźcy, których niskie dochody uprawniają do otrzymania pomocy społecznej, dzieci do 18. roku życia oraz kobiety w okresie ciąży, porodu i połogu.
W myśl proponowanych przepisów coroczna dotacja dla NFZ będzie przekazywana w miesięcznych transzach. Na bieżąco mają być pokryte zobowiązania za 2015 rok. Spłata tych za lata 2013 i 2014 (łącznie 322 mln 582 tys. zł - kwota rocznego ryczałtu zostałaby pomniejszona o dotychczas przekazane środki) ma zostać rozłożona na dwa lata - do końca 2016 roku.
Zgodnie z zapisami projektu do końca stycznia 2018 roku NFZ przedstawi ministrowi zdrowia informację na temat możliwości poprawnej weryfikacji uprawnień członków rodzin osób ubezpieczonych oraz możliwości rozliczania dotacji z budżetu państwa.
W kontekście kwoty potrzebnej do pokrycia kosztów świadczeń udzielanych osobom niezgłoszonym do ubezpieczenia, ale uprawnionych do świadczeń, w grudniu 2013 roku doszło do sporu między resortem zdrowia a NFZ. Fundusz złożył wówczas do sądu administracyjnego skargę, w której domagał się zobowiązania ministra zdrowia do zapłaty z tego tytułu 836 mln zł.
Ówczesna wiceprezes NFZ Wiesława Kłos tłumaczyła, że do 2012 roku dotacja z budżetu państwa na świadczenia dla osób niezgłoszonych do ubezpieczenia wynosiła ok. 200 mln zł rocznie, ale po tym, gdy z początkiem 2013 roku zaczął funkcjonować system eWUŚ, "jest większa identyfikacja tych osób".
Z wyliczeniami Funduszu nie zgodziło się ministerstwo zdrowia, w którego ocenie NFZ zawyżył liczbę nieubezpieczonych. Niewłaściwa - zdaniem MZ - weryfikacja nieubezpieczonych po wprowadzeniu systemu eWUŚ stała się powodem odwołania ówczesnej prezes NFZ Agnieszki Pachciarz, o co wnioskował Bartosz Arłukowicz, który kierował wtedy resortem. Wiceprezes NFZ Marcin Pakulski, który objął obowiązki szefa NFZ po odwołaniu Pachciarz, wycofał z sądu skargę na ministra zdrowia po tym, gdy powołany został zespół do wypracowania sposobu weryfikacji uprawnień.(pap)






