Za skierowaniem projektu ustawy do Komisji Zdrowia głosowało 424 posłów, 20 było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu.
 
Według obywatelskiego projektu ustawy, pod którym zebrano 160 tysięcy podpisów poparcia, Uniwersytet Medyczny im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy miałby powstać na bazie Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Collegium Medicum powstało w 2004 roku w wyniku włączenia Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy do UMK; na wniosek senatu AM.
 
Podczas debaty na poprzednim posiedzeniu Sejmu zwolennicy powstania samodzielnej uczelni medycznej w Bydgoszczy, podkreślali, że Collegium Medicum przez władze UMK jest traktowane w sposób drugorzędny. Przekonywali, że akademie medyczne, które zostały przekształcone w uniwersytety medyczne rozwijają się znacznie lepiej.
 
Posłowie przeciwni podziałowi podnosili, że zdecydowanie przez Sejm o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy naruszałoby autonomię UMK, którego władze są przeciwne zmianom.
 
W dyskusji dominowali posłowie z województwa kujawsko-pomorskiego, a ich opinie były podzielone nie w zależności od przynależności klubowej, a od reprezentowanego okręgu wyborczego. Posłowie z okręgu bydgoskiego byli za utworzeniem uniwersytetu medycznego, a posłowie z okręgu toruńskiego - przeciw.
 
Wiceminister nauki i szkolnictwa Aleksander Bobko podczas debaty przed dwoma tygodniami proponował szukanie w tej sprawie kompromisu, chociaż zaznaczył, że przy rozpatrywaniu projektu ustawy należy brać pod uwagę zasadę autonomii uczelni. Zaznaczył, że negatywne stanowiska w sprawie podziału UMK przedstawiły Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
 
 
Projekt ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego jest kolejną sprawą dzielącą Bydgoszcz i Toruń, obok takich kwestii, jak m.in. podział środków unijnych przez samorząd województwa czy kształt przyszłej metropolii - razem czy osobno.
 
W sobotę 9 kwietnia 2016 w Bydgoszczy odbyło się spotkanie zarządu miejscowej PO z przewodniczącym partii Grzegorzem Schetyną w sprawie napięć w kujawsko-pomorskiej Platformie na tle projektu utworzenia Uniwersytetu Medycznego. Wzięli w nim udział szef regionu PO Tomasz Lenz i marszałek województwa Piotr Całbecki (obaj z Torunia).
 
Zdecydowano o powołaniu zespołu do spraw relacji bydgosko-toruńskich. Schetyna zapowiedział, że wraz z sekretarzem generalnym PO Stanisławem Gawłowskim i przewodniczącym klubu PO Sławomirem Neumannem zaangażuje się w znalezienie sposobów wyjścia z trudnej sytuacji.(pap)