Postulat środowiska lekarzy związany był z niedawnym orzeczeniem rumuńskiego sądu, który zakazał przyjmowania pracownikom służby zdrowia prezentów i pieniędzy za świadczone usługi.

- Gdyby to było możliwe to z całego serca podniósłbym wynagrodzenia o 100, 200, a nawet 300 procent, gdyż jest to sprawiedliwe - powiedział w środę Ponta, zapowiadając jednocześnie szybsze przeprowadzanie reform w służbie zdrowia.

System opieki zdrowotnej w Rumunii jest jednym z ostatnich obszarów, który nie został jeszcze w pełni zreformowany. Przez ostatnie lata niemal codzienną praktyką było wręczanie lekarzom i pielęgniarkom kopert z pieniędzmi, czy też wkładanie do lekarskich fartuchów sporych kwot za świadczone usługi. Prezenty w postaci kur, świeżych ryb dawanych przez pacjentów na obszarach wiejskich, a także drogich win i butelek whisky ofiarowanych w miastach były także w powszechnym zwyczaju.
 

Jak informuje Associated Press, w ciągu ostatnich czterech lat ze względu na niskie płace i brak inwestycji w służbie zdrowie wyjechało z Rumunii ponad 7 tysięcy lekarzy.

Miesięczne zarobki lekarza w Rumunii zaczynały się do tej pory od 1600 lei (413 dolarów), czyli były niższe od średniego wynagrodzenia krajowego wynoszącego 1860 lei (480 USD). (pap)
 
 
 
LEX Biblioteka Ochrony Zdrowia jest największą na rynku bazą elektronicznych wersji książek z zakresu ochrony zdrowia. Zawiera ponad 100 książek z zakresu prawa ochrony zdrowia, zarządzania oraz rachunkowości w ochronie zdrowia. 
 
Szczegółowe informacje: www.profinfo.pl