Radziwiłł nie podał kiedy dokładnie odbędzie się spotkanie, ale wiadomo, że ma sie on odbyć przy udziale Rzecznika Praw Pacjenta. 

Resort zdrowia poinformował, że klauzulę opt-out wypowiedziało 3546 lekarzy, z czego 1889 to rezydenci. W szpitalach pracuje ponad 88 tysięcy lekarzy, z czego około 16 tysięcy to rezydenci. 

Według ministra sytuacja jest pod kontrolą, a "używanie słowa chaos odnosi się głównie do wirtualnego czy medialnego świata czy rzeczywistości, która nijak się ma do tego, co naprawdę dzieje się w polskich szpitalach”. Radziwiłł zapewnił, że bezpieczeństwo pacjentów nie jest zagrożone.

Obecny na posiedzeniu komisji zastępca Rzecznika Praw Pacjenta Grzegorz Błażewicz poinformował, że w związku z wypowiedzeniem klauzuli opt-out biuro Rzecznika odnotowało dwa przypadki dotyczące niemożności skorzystania ze świadczeń zdrowotnych. Przypomniał, że w takim przypadku pacjent powinien domagać się informacji, kiedy odwołany zabieg może się odbyć i poprosić o wskazanie nowego terminu. W przypadku problemów może zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Pacjenta.

Minister Radziwiłł przypomniał, w 2017 roku rezydenci otrzymali podwyżki, w wyniku których obecnie wynagrodzenia zasadnicze rezydentów są o 500 zł do 1,7 tys. zł wyższe od tych, które otrzymywali jeszcze pół roku temu. Wynagrodzenia te będą rosły także w kolejnych latach.

Posiedzenie komisji zdrowia zostało zwołane z powodu trudnej sytuacji na rynku zdrowia. Coraz więcej szpitali bowiem informuje o zamykaniu oddziałów lub o ograniczaniu przyjęć, wykonywanych zabiegów i konsultacji. Dotyczy to szpiali w województwie opolskim - w Oleśnie i w Kluczborku, w świętokrzyskim - w Jędrzejowie, w śląskim - w Bielsku-Białej, w warmińsko-mazurskim - w Giżycku czy podlaskim - w Białymstoku.

Ograniczenia w działalności szpitali są spowodowane brakiem lekarzy a te zarówno zbyt małą ich liczbą jak i wypowiadaniem przez zatrudnionych w szpitalach tzw. klauzuli opt-out, pozwalającej na pracę dłużej niz 48 godzin w tygodniu. Z powodu tych wypowiedzeń placówki mają coraz większy problem z obsadą dyżurów i  z zapewnieniem opieki pacjentom.

Posłowie podczas spotkania komisji zdrowia nie zgodzili się na przyjęcie dezyderatu do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym apelowano o "natychmiastową dymisję ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła oraz podjęcie pilnych rozmów z protestującymi lekarzami". Dezyderat przedstawił przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz. (mo, pap)

 [-DOKUMENT_HTML-]