Prezydent, na podstawie uprawnień, które daje mu Konstytucja, chce ogłosić referendum. „Moje poglądy na ochronę zdrowia są bardzo jasne” – mówił Lech Kaczyński w orędziu telewizyjnym.

„To ostatnia dziedzina, w której powinny obowiązywać prawa rynku. Szpital nie może być maszyną do robienia pieniędzy, a tak się stanie, jeśli dojdzie do prywatyzacji szpitali”. Tym samym Prezydent włącza się w debatę na temat przekształcenia wszystkich szpitali w spółki. Samorządy, które będą ich właścicielami, mogłyby je nawet sprzedać. W przyszłym tygodniu w Sejmie jest planowane drugie czytanie projektów ustaw.

Problem w tym, że nie wiadomo, czy do referendum w ogóle dojdzie. Musieliby za nim zagłosować senatorowie. W Wyższej Izbie Parlamentu 59 ze 100 głosów ma Platforma Obywatelska. Premier Donald Tusk już wczoraj komentował: „Nie sądzę, by taki wniosek zyskał poparcie parlamentarzystów”. Jednocześnie potwierdził, że przegłosowanie ustaw zdrowotnych ma być elementem zapowiadanej na jesień „ofensywy ustawodawczej”. Rząd chce, by Parlament przyjął 140 ustaw.

źródło: Rzeczpospolita, 8 października 2008 r., Cezary Gmyz , Sylwia Szparkowska