Projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych zapropnował rzad. Wprowadza ona tzw. zasadę „3R”. Nazwa pochodzi z angielskiego. Dokładnie chodzi o:

  • Zastępowanie (Replacement), tam gdzie jest to możliwe, zwierzęta w eksperymencie przez modele badawcze „nie odczuwające cierpień”.
  • Ograniczanie (Reduction) liczby wykorzystywanych zwierząt, na których konieczne jest przeprowadzenie badania oraz nieustannie
  • Polepszanie (Refinement) metody w kierunku zmniejszenia cierpień zwierząt w doświadczeniach.

Ma to doprowadzić do udoskonalenia hodowli zwierząt, ich utrzymywania, opieki nad nimi i metod stosowanych w procedurach tak, aby można było zapobiec zbędnemu bólowi czy cierpieniu zwierzęcia. Projekt dotyczy 140 użytkowników, 75 hodowców i 12 dostawców zwierząt. W rejestrze prowadzonym przez ministra nauki gromadzone są również niepublikowane dane dotyczące osób nadzorujących opiekunów zwierząt i ich dobrostan. Na dzień 9 lutego 2021 r. było to co najmniej 265 osób. Z kolei w 2019 roku do badań wykorzystano 143 tys. zwierząt, w tym 42 tys. uśmiercono. Co się ma się zmienić? 

 

Najważniejsze rozwiązania

Od 10 listopada 2022 roku zwierzęta z rzędu naczelnych wymienione załączniku nr II do dyrektywy 2010/63/UE będą mogły być wykorzystywane w procedurach jedynie wówczas, gdy stanowią potomstwo zwierząt z rzędu naczelnych hodowanych w niewoli albo gdy są pobierane z kolonii samowystarczalnych. Projekt przewiduje, by funkcjonujące w Polsce zespoły do spraw dobrostanu zwierząt, realizowały obowiązek informowania personelu o bieżących osiągnięciach technicznych i naukowych związanych ze stosowaniem zasady „3R” oraz udzielania porad w zakresie socjalizacji zwierząt oddawanych do adopcji. Nakłada też na hodowców, dostawców i użytkowników obowiązek ustanawiania programu znajdowania nowego domu albo – w przypadku zwierząt dzikich – programu rehabilitacyjnego przed przywróceniem ich do siedliska przyrodniczego. Uzupełniono przepisy ustalające warunki postępowania ze zwierzętami po wykorzystaniu ich w procedurach. Wprowadzono możliwość powrotu zwierzęcia gospodarskiego do miejsca chowu lub hodowli. Zagwarantowano, by nie były wykonywane procedury na zwierzętach, jeżeli w unijnym prawie uznawana jest inna metoda lub strategia testowania, pozwalająca na uzyskanie odpowiednich wyników, nieprzewidująca konieczności wykorzystywania zwierząt. Projekt zmienia definicję „hodowcy” w celu umożliwienia uzyskania wpisu do rejestru hodowców zwierząt wykorzystywanych w doświadczeniach – także podmiotów hodujących zwierzęta gospodarskie wykorzystywane w procedurach. Doprecyzowano regulacje określające wyjątki od zasady stosowania środków znieczulających i przeciwbólowych. Ponadto w celu unormowania funkcjonującej praktyki:

  • rozszerzono kryteria oceny wniosków o udzielenie zgody na przeprowadzenie doświadczenia o weryfikację czy doświadczenie jest zaplanowane tak, aby umożliwić wykonywanie procedur w sposób możliwie najbardziej humanitarny i przyjazny dla środowiska;
  • wprowadzono zasadę, by pozyskiwanie zwierząt dzikich do celów badawczych było dokonywane wyłącznie przez osoby posiadające doświadczenie w tym zakresie, przy pomocy metod niepowodujących u zwierząt bólu, cierpienia, dystresu lub trwałego uszkodzenia organizmu;
  • wprowadzono nadzór nad osobami nabywającymi poszczególne kwalifikacje związane z wykorzystywaniem zwierząt do celów naukowych lub edukacyjnych do czasu ich nabycia w pełnym zakresie, umożliwiającym samodzielnie wykonywanie czynności.

 

Poprawki Senatu

- Projekt poza zmianami wynikającymi z konieczności implementacji dyrektywy (UE - PAP) zawiera jednak propozycje, które naruszają przepisy Konstytucji RP w zakresie ograniczenia jawności prac komisji wydających zgody na doświadczenia, co jest niezgodne z przepisami innych ustaw, w tym dotyczących opieki weterynaryjnej nad zwierzętami oraz zmniejszają one możliwość kontroli doświadczeń prowadzonych na żywych zwierzętach i tym samym ograniczają skuteczną ochronę - mówił podczas senackiej debaty Krzysztof Kwiatkowski (niez.).

Chodzi o zapis, zgodnie z którym m.in. wnioski składane do komisji etycznych w sprawach dotyczących udzielania zgody m.in. na przeprowadzanie doświadczeń na zwierzętach, a także protokoły i inne dokumenty wytworzone w toku prac Krajowej Komisji Etycznej i Lokalnych Komisji Etycznych nie stanowiłyby informacji publicznej.

Wśród kilkunastu zgłoszonych przez senatora Kwiatkowskiego poprawek znalazła się więc też poprawka zakładająca wykreślenie powyższego zapisu nowelizacji. "W sposób nieuzasadniony całkowicie utajni prace komisji etycznych wydających zgody na doświadczenia. Komisje etyczne działają na podstawie Kodeksu Postępowania Administracyjnego, a zatem jak każdy inny organ powinny udzielać informacji społeczeństwu ponieważ ich praca jest finansowana ze środków publicznych" - mówił Kwiatkowski o proponowanym rozwiązaniu.

- Ta nowelizacja, którą proponujemy jest uzgodniona wprost z dyrektywą unijną i co więcej to prawo unijne nie pozwala nam postąpić o krok dalej. Bowiem to byłoby działaniem wprost prowadzącym do naruszenia dóbr innych osób, praw autorskich, co związane jest bardzo określonymi efektami finansowymi prowadzonych badań naukowych - odpowiadał wiceminister edukacji i nauki Włodzimierz Bernacki.

Ostatecznie przyjęto większość poprawek złożonych przez senatora Kwiatkowskiego oraz wszystkie poprawki zgłoszone przez senackie komisje: Nauki, Edukacji i Sportu oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

jo/pap