Rzecznik szczególną uwagę zwrócił na różne formy prawne, w jakich lekarze wykonują zawód. Wskazał, że ze względu na powszechną wieloetatowość i łączenie etatu z umowami cywilnymi u pracujących medyków zasadne jest określenie maksymalnych norm czasu pracy w danym okresie rozliczeniowym, bez względu na formę prawną jej świadczenia.

Podkreślił też szczególnie trudną sytuację lekarzy pracujących w szpitalnych oddziałach ratunkowych i centrach urazowych, gdyż są to miejsca, gdzie ustalenie maksymalnych norm czasu pracy mogłoby wpłynąć na bezpieczeństwo pacjentów i lekarzy.

Rzecznik przychylił się też do postulatów prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie nadmiernego wykorzystywania tzw. klauzuli „opt-out” w celu zapewnienia obsady lekarskiej na nocnych dyżurach. Korzystanie z tej klauzuli pozwala lekarzowi na świadczenie pracy w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. RPO podkreślił, że wieloletnie nawarstwianie się przekroczeń tygodniowych norm czasu pracy negatywnie wpływa na stan zdrowia dyżurujących lekarzy.

Resort zdrowia, odpowiadając na te argumenty stwierdził, że podejmuje systematycznie działania zmierzające do zwiększenia liczby personelu medycznego w Polsce, jednak z uwagi na tok nabywania wiedzy i umiejętności, efekty tych działań przyniosą odczuwalną poprawę sytuacji kadrowej dopiero w perspektywie najbliższych lat.

Dlatego zaproponowano, aby zapewnić pewną elastyczność kształtowania stosunków prawnych, na podstawie których lekarze oraz pozostali pracownicy wykonujący zawody medyczne świadczą pracę w podmiotach leczniczych.

Minister poinformował też, że 8 czerwca 2017 roku uchwalona została ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych (Dz. U. poz. 1473), na mocy której w okresie od 1 lipca 2017 roku do 31 grudnia 2021 roku podmioty lecznicze w drodze corocznych rozmów ze związkami zawodowymi będą ustalać wysokość stopniowego wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pracowników wykonujących zawody medyczne, z uwzględnieniem minimalnych wymogów określonych w ustawie.

Minister Zdrowia zdecydował przy tym, że lekarze kwalifikowani na rezydenturę w dziedzinach: chirurgia ogólna, choroby wewnętrzne, kardiologia dziecięca, ortodoncja, psychiatria oraz w 15 dziedzinach uznanych za priorytetowe, otrzymają wynagrodzenia zasadnicze wyższe o co najmniej 1168 zł niż ustalone dla lekarza odbywającego specjalizację w zwykłej dziedzinie medycyny.

Te propozycje nie zadowoliły jednak lekarzy, którzy w dalszym ciągu protestują, wypowiadając klauzule opt-out. W wojewódzkim szpitalu specjalistycznym we Wrocławiu z powodu wypowiadania tych klauzul dyrektor wstrzymał urlopy i wyjazdy na szkolenia wszystkim pracownikom. W kilku szpitalach zawieszono działalność niektórych oddziałów lub ograniczono wykonywane świadczenia.

Według opinii prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Macieja Hamankiewicza liczba lekarzy byłaby wystarczająca, gdyby nie zajmowali się oni wieloma innymi sprawami poza bezpośrednim leczeniem pacjentów, na przykład rozliczeniami, wypełnianiem dokumentacji itd.