W razie braku takiej zgody członek personelu medycznego uprawniony jest do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia takiego przestępstwa także wówczas, jeżeli poweźmie podejrzenie, że przestępstwo to, ścigane z urzędu, zostało popełnione z użyciem przemocy w rodzinie. W pozostałych wypadkach zawiadomienie organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę pacjenta będzie stanowiło naruszenie tajemnicy zawodowej oraz powinno prowadzić do odpowiedzialności karnej za przestępstwo.

Art. 266 par. 1 kodeksu karnego przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności dla tego, kto wbrew przepisom ustawy ujawnia informację, z którą zapoznał się w związku z wykonywaną pracą.

Pomimo że zmienił się tryb ścigania przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, dokonana ustawą z 13 czerwca 2013 roku nowelizującą kodeks karny (Dz.U. z 2013 r. poz. 849), w żaden sposób nie zmieniła zakresu obowiązywania tajemnicy zawodowej. Nie wprowadziła nowego wyjątku od obowiązku zachowania przez personel medyczny tajemnicy zawodowej. Nie wiąże się z nią generalne zezwolenie dla osób wykonujących zawody medyczne na zawiadamianie organów ścigania o każdym przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę pacjenta.

Wynika z tego, że Ministerstwo Zdrowia publikując na swojej stronie komunikat dla personelu medycznego zobowiązującego do powiadamiania o każdym przypadku podejrzenia, że doszło do przemocy seksualnej, wprowadziło personel medyczny w błąd.

Cały artykuł www.gazetaprawna.pl