Komisja Europejska bada, czy całkowity zakaz reklamy aptek narusza przepisy Unii Europejskiej dotyczące swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Prace trwają i w najbliższym czasie zapadnie decyzja, czy Polsce grozi kolejna sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości, a nawet kary pieniężne - informuje Konfederacja Lewiatan.

Lewiatan przypomina, że całkowity zakaz reklamy działalności aptek obwiązuje w Polsce od 1 stycznia 2012 roku. Został on wprowadzony do ustawy z dnia 6 września 2001 r. - Prawo Farmaceutyczne (tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 45, poz. 271 z późn. zm.) - dalej u.p.f., na mocy art. 60 pkt 7 ustawy z 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 345).

Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 94a u.p.f. zabroniona jest bardzo szeroko rozumiana reklama aptek i punktów aptecznych oraz ich działalności. Wprowadzenie zakazu nie było odpowiedzią na dostrzeżone przez ustawodawcę nieprawidłowości w funkcjonowaniu aptek lub prowadzonej przez nie działalności reklamowej. Projekt rządowy w ogóle nie regulował tej kwestii, a artykuł 94a u.p.f. został zmieniony dopiero na etapie prac podkomisji sejmowej. Poprawka do art. 94a u.p.f. została przyjęta właściwie bez uzasadnienia.

- Mimo że nie mogło budzić wątpliwości, że całkowity zakaz reklamy aptek będzie miał daleko idące konsekwencje gospodarcze i społeczne, po wprowadzaniu tej poprawki nie przeprowadzono także oceny skutków takiej regulacji - mówi Magdalen Piech, ekspertka Konfederacji Lewiatan. Zastrzeżenia co do tak szerokiego zakazu zgłaszało, oceniając zgodność nowelizacji z prawem Unii Europejskiej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Za nieproporcjonalny i szkodliwy dla ochrony zdrowia i wolności gospodarczej uznało je także Ministerstwo Gospodarki.

Konfederacja Lewiatan od chwili przyjęcia tych zmian wskazywała na niezgodność tego zakazu z fundamentalnymi zasadami prowadzenia działalności gospodarczej oraz z podstawowymi swobodami rynku wewnętrznego Unii Europejskiej. Ponieważ działania na gruncie krajowym nie przyniosły rezultatu, w listopadzie 2013 roku Konfederacja Lewiatan skierowała do Komisji Europejskiej skargę indywidualną na zakaz reklamy aptek.

W treści pisma skierowanego do Komisji Europejskiej wskazywano między innymi na niezgodność art. 94a ust. 1 u.p.f. z zasadą swobody przepływu towarów (ograniczenie równoważne do ograniczeń ilościowych w rozumieniu art. 34 TFUE) oraz z zasadą swobody prowadzenia działalności gospodarczej (utrudnianie dostępu przedsiębiorcom z innych krajów UE do rynku polskiego). Podnoszono także, że absolutny zakaz reklamowy nie może być uznany za usprawiedliwiony. W szczególności, że trudno jest wskazać przekonujące argumenty, które pozwoliłyby uzasadnić ten zakaz ochroną zdrowia publicznego. Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zakaz reklamy tłumacząc się chęcią ograniczenia spożycia leków w Polsce. Jednocześnie w żaden sposób nie został dodatkowo uregulowany rynek reklamy produktów leczniczych i suplementów diety wyceniany na ponad 2,5 miliarda złotych. Dopuszczona jest również nieograniczona reklama sklepów spożywczych, w których ofercie znajdują się promocje niektórych leków. Wynika to z faktu, że kwestia reklamy produktów leczniczych jest już regulowana przepisami unijnymi i Polska nie może wprowadzić dalej idących regulacji reklamy produktów.

Po wstępnej analizie sprawy Komisja Europejska przyznała, że istnieje duże prawdopodobieństwo naruszenia przepisów UE przez art. 94a u.p.f. Tylko Polska spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej wprowadziła całkowity zakaz reklamy aptek. Obecnie trwają rozmowy pomiędzy Komisją Europejską a polskim rządem w sprawie tego przepisu. Według posiadanych przez Konfederację informacji, w praktyce jedynym rozmówcą Komisji Europejskiej jest Ministerstwo Zdrowia.

Zdaniem Konfederacji Lewiatan nie zapewnia to wszechstronnej i obiektywnej oceny zasygnalizowanych wyżej kwestii.

- Zakaz reklamy aptek ma bowiem istotny wymiar gospodarczy. Musi on być oceniany także pod kątem zgodności z przepisami dotyczącymi prowadzenia transgranicznej działalności gospodarczej, wpływu na rozwój rynku wewnętrznego i jednolitego rynku cyfrowego - podkreśla Magdalena Piech. W ocenie Lewiatana kluczowe jest, by w rozmowach tych aktywny udział - poza Ministerstwem Zdrowia - wzięły także Kancelaria Premiera, Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Konieczne jest dokonanie przez te podmioty samodzielnej oceny artykułu 94a u.p.f. w ramach prowadzonego z Komisją dialogu - podkreśla Konfederacja.

Zmiana tych przepisów leży w interesie polskich pacjentów oraz Polski, która w razie niedokonania odpowiednich zmian ryzykuje postępowaniem przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej i karami za naruszenie unijnych przepisów.

Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym zakazane jest prowadzenie jakichkolwiek programów obniżających odpłatność pacjenta za leki. Apteki nie mogą przystąpić do Karty Dużej Rodziny, zamknięte zostały programy z obniżkami dla seniorów, młodych matek, czy diabetyków. Zakazano prowadzenia w aptekach bezpłatnych badań poziomu cukru we krwi, badania ciśnienia, dermokonsultacji. Rygorystyczna wykładania sądów uznaje za reklamę każdą aktywność, która wyróżnia placówkę na tle konkurencji. Tym samym zakazano również informowania o obniżkach cen, rabatach, zakazano nawet publikacji niezależnych badań porównujących ceny w wybranych aptekach, informacji o możliwości dokonania płatności kartą, a nawet o tym, że personel przygranicznej apteki włada językiem litewskim.

Ostatnim negatywnym dla pacjentów efektem wprowadzenia zakazu reklamy jest zahamowanie rozwoju aptek internetowych. Zakaz wykorzystywania przez strony internetowe takich narzędzi jak pozycjonowanie w wyszukiwarkach, kampanie reklamowe i promocje w środowisku internetowym oznaczają w praktyce ich całkowitą wegetację.

- Jak pokazują badania, cztery lata po wprowadzeniu zakazu reklamy, na rynku pozbawionym konkurencji, napędzana reklamą producentów konsumpcja leków nieprzerwanie rośnie, podobnie jak ich ceny - mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Opracowanie: Magdalena Okoniewska

Źródło: www.konfederacjalewiatan.pl, stan z dnia 20 sierpnia 2015 r.