Oskarżeni to 58-letni mężczyzna oraz 39-letnia kobieta. Nie przyznali się do winy, grozi im kara do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia w ich sprawie prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku - poinformowała w czwartek PAP Ewa Burdzińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Prokuratura nie chce ujawnić nazwy i miejsca funkcjonowania placówki.

Jak powiedziała Burdzińska, oskarżeni przystąpili do ogłoszonego przez NFZ przetargu na świadczenie usług medycznych; w postępowaniu tym posłużyli się sfałszowanymi umowami o pracę z lekarzami, pielęgniarkami i fizjoterapeutami. Umowy te miały świadczyć o tym, że placówka ma odpowiednią kadrę i tym samym spełnia wymogi przetargu. „W ten sposób wprowadzono w błąd komisję przetargową” – dodała prokurator.

Już po wygraniu postępowania i podpisaniu umowy z Funduszem prowadzący przychodnię występowali do NFZ o refundację kosztów wizyt i zabiegów, które w rzeczywistości nie miały miejsca. „Pacjentami” były rzeczywiście istniejące osoby, jednak albo w ogóle nie korzystały one z usług przychodni, albo robiły to o wiele rzadziej, niż wskazywałaby na to sfałszowana dokumentacja.

Według prokuratury od grudnia 2007 r. do maja 2010 r. oskarżeni wyłudzili z NFZ ponad 4,8 mln zł. O sprawie poinformował prokuraturę pomorski NFZ, który natrafił na ślad oszustwa podczas jednej z kontroli. (PAP)

aks/ abr/