Wynika to z faktu, że decyzje o byciu dawcą są często podejmowane pod wpływem chwili. Dawcy często są rekrutowani podczas różnych imprez masowych, festiwali czy zawodów sportowych i nie mają czasu na przemyślenie swojej decyzji. Niektórzy rejestrują się pod wpływem internetowych akcji.

Profesor Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny, tłumaczy, że ludzie wycofują się z wcześniej podjętej decyzji ze strachu, między innymi z powodu wielu mitów o bolesnym i mocno inwazyjnym pobieraniu szpiku kostnego. Tymczasem w ponad 90 procent przypadków komórki pobierane są z krwi. Tylko w nielicznych przypadkach odbywa się to poprzez nakłucie w talerzu kości biodrowej, a i to nie jest obecnie ryzykowną procedurą.

Cały artykuł www.rp.pl
 

 [-OFERTA_TXT-]