Kopacz poinformowała też, że Rada Ministrów przyjęła we wtorek dwa rozporządzenia dot. powołania pełnomocników rządu.
- Dotyczyły minister Beaty Małeckiej-Libery i poseł, minister Urszuli Augustyn - powiedziała. Urszuła Augustyn została pełnomocnikiem rządu do spraw bezpieczeństwa w szkołach w resorcie edukacji.



 

Kopacz przypomniała, że w jej expose dominowało hasło "bezpieczeństwo", a oznacza to również bezpieczeństwo zdrowotne. Podkreśliła, że jeśli chcemy mieć sprawny system opieki zdrowotnej, musimy mieć "narysowane ramy". Wskazała, że taką "konstytucją ochrony zdrowia" jest właśnie ustawa o zdrowiu publicznym. Kopacz podkreśliła, że nie będzie to praca "od zera", bo gdy była ministrem zdrowia, już taki projekt w resorcie powstawał.

Kopacz odniosła się też do krytyki ze strony opozycyjnych polityków, dotyczącej powołania Małeckiej-Libery i Augustyn na pełnomocniczki rządu.

- Jeśli ktokolwiek z opozycji chce dziś zastąpić lub pełnić funkcję kadrowego - to nie tędy droga. W rządzie to nie jest przyjemność, to nie jest czas na przyjaźnie, to nie jest czas na spotkania towarzyskie, to jest ciężka praca - powiedziała premier. Zaznaczyła też, że Małecka-Libera i Augustyn jako pełnomocniczki mają bardzo konkretne zadania i do ich wykonania zostały powołane.

Podkreśliła, że powołując je na funkcję pełnomocniczek skorzystała z uprawnień Prezesa Rady Ministrów.
- Jeśli będę widziała potrzebę, by zadania, które deklarowałam w swoim expose, wykonać do końca tej kadencji, będą wymagały zmian personalnych, będę ich dokonywać niezależnie od fali krytyki - zaznaczyła premier.

Dodała, że chciałaby, aby z krytyką powstrzymano się do momentu, gdy będzie można ocenić pracę Małeckiej-Libery i Augustyn.
- Swoją drogą jest mi przykro, bo pamiętam swoje początki. I też niełatwo mi było jako kobiecie zajmować stanowiska ponoć historycznie przypisane tylko i wyłącznie męskiej stronie polityki. Ja dzisiaj nie rozróżniam, czy ktoś chodzi w spodniach czy w spódnicy. Rozróżniam za to tych, którzy potrafią pewne rzeczy zrobić, od tych, którzy się do tego nie nadają - powiedziała Kopacz. Dodała, że niezależnie od płci minister w jej rządzie "będzie rozliczany tylko i wyłącznie z tego, co zostało mu zlecone, i jak to wykonuje".

Premier Kopacz powołała także  Waldemara Sługockiego na funkcję wiceministra w MIR. Zapowiedziała też, że 7 stycznia 2015 zda relację z realizacji expose.

Premier zadeklarowała, że pełnomocniczki i nowy wiceminister są przygotowani do tego, co będą robić. Dodała też, że jeśli "będzie takie zapotrzebowanie", złożą sprawozdanie ze swoich dokonań i kolejnych etapów pracy przed opinią publiczną. (pap)