Dubieniecki domaga się od szpitala św. Rodziny miliona złotych odszkodowania.

- Milion złotych to niedużo, jeśli patrzymy na nie pod kątem pieniędzy, które można przekazać na fundację. Ale to sprowadza się tylko i wyłącznie do praktyki sądowej. Może trzeba ją zmienić, by kwoty zadośćuczynienia były większe, a lekarze, którzy odmawiają wykonania aborcji, gdy jest ona uzasadniona, lub powołują się na jakieś przepisy, które potem nie mają uzasadnienia w rzeczywistości, ponosili większą odpowiedzialność - wyjaśnia prawnik na łamach Rzeczpospolitej.

- W Polsce mamy taką kulturę prawną i praktykę orzecznictwa sądowego, że ta kwota może się wydawać bardzo duża, ale jeśli popatrzymy obiektywnie na rozdźwięk sprawy, rozmiar traumy, jakiej doświadczyła moja klientka, i skutki, jakie może ona mieć dla niej w przyszłości, wydaje się zasadna - mówi.

Cały artykuł www.rp.pl

Na temat sprawy dotyczącej profesora Chazana czytaj także:

Profesor Chazan złożył pozew do sądu pracy>>>

Pacjentka, której odmówiono aborcji, żąda miliona złotych >>>

Dyrektor Szpitala Św. Rodziny dostał wypowiedzenie z pracy>>>