- Po pięciu tygodniach zbiórki przeliczyliśmy ponad 200 tysięcy podpisów obywateli sprzeciwiających się zabijaniu chorych dzieci. Zebranie tak dużej liczby podpisów odbyło się wyjątkowo szybko, bo już po około miesiącu od zarejestrowania inicjatywy przez marszałka Sejmu. To najlepszy wynik w historii inicjatyw antyaborcyjnych - napisali w komunikacie przedstawiciele komitetu.

Podkreślili, że "obywatelskiemu zaangażowaniu" towarzyszą przychylne deklaracje polityków - ostatnio ze strony prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" zapowiedział, że podpisze taką ustawę, jeśli trafi na jego biurko.
- Podpiszę ustawę zakazująca aborcji eugenicznej, przede wszystkim, aby wykluczyć prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa - powiedział.

Z kolei rzeczniczka PiS Beata Mazurek pytana w radiu Plus, czy PiS poprze ten projekt, powiedziała, że w PiS nie ma dyscypliny, jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, ale, jak zastrzegła: "każdy wie, jaką jesteśmy partią, więc ja nie sądzę, żebyśmy tego rozwiązania nie poparli".

Proponowane rozwiązania poparli też między innymi: wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oraz wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Przedstawiciele komitetu zachęcają do dalszego podpisywania się pod projektem.

Proponowana przez komitet nowelizacja ustawy regulującej dopuszczalność aborcji przewiduje zniesienie tzw. przesłanki eugenicznej, czyli możliwości legalnego przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.

 [-DOKUMENT_HTML-]

20 października 2017 roku do Sejmu ma z kolei trafić projekt liberalizujący ustawę aborcyjną autorstwa Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". Projekt oprócz prawa do przerwania ciąży do 12. tygodnia, przewiduje także refundację antykoncepcji, dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Autorzy propozycji chcą też ograniczenia stosowania przez lekarzy klauzuli sumienia.

Obowiązująca ustawa z 1993 roku zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. (pap)