- Nasza wspaniała grupa spotka się razem na trasie marszu nordic walking, by promować najszlachetniejszą z idei - mówi Arkadiusz Pilarz, dyrektor wydarzenia. - Nigdy nie przestaniemy mówić o transplantologii, po prostu jest taka potrzeba. Musimy cały czas przekonywać innych, że każdy może pomóc. Oddając narząd, ratuje życie. Popatrzmy na osoby po przeszczepach, które dostały szansę na drugie życie i codziennie ją wykorzystują - dodaje.

- Każdy Bieg po Nowe Życie jest dla nas wyjątkowy, ale ten 11. szykuje się przełomowo - po trzech wydarzeniach w Łazienkach Królewskich przenosimy się do Parku Górczewska na Bemowie w miejsce bardzo urokliwe i też świetnie pasujące do naszej inicjatywy - informuje Pilarz.

Inicjatorem projektu jest Przemysław Saleta. Znany sportowiec od początku podjął się także roli ambasadora Biegu po Nowe Życie. Nie bez powodu: w 2007 roku oddał nerkę swoje córce Nicole. Po zabiegu doszło u niego do komplikacji, cała Polska śledziła jego walkę. Wygrał, wrócił do czynnego uprawiania sportu. Przemysława Saletę jak zawsze zobaczymy na trasie marszu. A kogo jeszcze?
- Znanych nazwisk jest sporo, prezentujemy naszych przyjaciół na profilu FB wydarzenia, przygotujemy ponad 50 sztafet w tym kilkanaście medialnych, ponadto zaprosimy do sztafet uczestników akcji towarzyszącej, która nazywa się „Bemowo kocha nordic walking”. Atrakcji nie zabraknie - podsumowuje Arkadiusz Pilarz.

Szczegóły: www.biegponowezycie.pl

Źródło: Centrum Prasowe PAP

 [-OFERTA_HTML-]