RPO podjął z urzędu sprawę kurierów Uber Eats, dowożących posiłki w kilku polskich miastach. Wystąpił w tej sprawie do Głównego Inspektora Pracy, Głównego Inspektora Sanitarnego, a także do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

 

Mniej fałszywych studentów z zagranicy. Ustawa do podpisu Prezydenta>>

 

Wysokie opłaty, niski poziom

RPO chce, by resort nauki sprawdził, czy do nieprawidłowości nie dochodzi w Wyższej Szkole Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie oraz w Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji im. Mieszka I, oddział w Warszawie. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie do wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.

 

 

 

Pojawiły się doniesienia, że zajęcia dla obcokrajowców w Wyższej Szkole Gospodarki Euroregionalnej prowadzone są na niskim poziomie, przez osoby nieposługujące się w dostatecznym stopniu językiem angielskim. Na zajęciach nie jest wymagana obecność, a na egzaminach dopuszcza się możliwość niesamodzielnego rozwiązywania zadań, w tym  korzystania z pomocy naukowych.

 

Warunki sprawdzi sanepid

Jak podnosi RPO w wystąpieniu, rekrutacja na uczelnię studentów z Indii jest prowadzona we współpracy z zagranicznym pośrednikiem, który ma pobierać dodatkową opłatę. Z kolei Wyższa Szkoła Pedagogiki i Administracji ma nie zwracać kandydatom opłat za wystawienie zaproszenia do studiów, jeśli kandydat nie uzyska polskiej wizy.

 

 

Sprawdź również książkę: Powszechne a szczególne prawo pracy >>


 

Inspekcja sanitarna zainteresowała się sprawą i zapowiedziała kontrolę warunków higienicznych przewożenia posiłków. Sprawą zajmie się też PIP - który sprawdzi, na jakich warunkach zatrudniano cudzoziemców. Inspektorzy mają przedstawić uwagi i opinie na temat sposobu świadczenia pracy w Uber Eats. Firma tłumaczy natomiast, że jest tylko pośrednikiem, a nie organizatorem dowozu