Kontroler, sprawdzając, czy student ma prawo do ulgi, weryfikuje, czy na legitymacji studenckiej naklejono hologram, potwierdzający ważność dokumentu. Problem w tym, że jest on bardzo łatwy do podrobienia - w internecie bez problemu znaleźć można sprzedawców oferujących: "kolekcjonerskie naklejki ELS" (na Elektroniczne Legitymacje Studenckie). Za jedyne 100 złotych.

 

Ulga studencka także po obronie pracy dyplomowej>>

 

Dyplom także bez zwrotu legitymacji

Jak wyjaśniono nam w dziekanacie Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, studentowi nie można odmówić wydania dyplomu w sytuacji, gdy nie zwróci dokumentów na uczelnię. Obowiązujące dotychczas przepisy nie dawały ku temu podstawy prawnej, a resort nauki nie zakończył na razie prac nad nowymi regulacjami w tej sprawie. Studenci, którzy nielegalnie przedłużają sobie prawo do ulg, składają na uczelni oświadczenie o tym, że zgubili legitymację i zatrzymują sobie dokument. Następnie naklejają na niego hologram kupiony w internecie.

 

 

 

Potem już wszystko zależy od czujności kontrolera. Niestety fałszywe naklejki trudno rozpoznać. - Każdy kontroler sprawdzając bilety, sprawdza również dokument uprawniający do ulgi - mówi serwisowi Prawo.pl Tomasz Kunert, kierownik działu prasowego Zarządu Transportu Miejskiego  w Warszawie - Jeżeli poweźmie jakieś podejrzenie co do jego prawdziwości, może go zatrzymać za pokwitowaniem - wtedy sprawa jest zgłaszana do organów ścigania lub wzywa się na miejsce policję. Na razie żaden z kontrolerów nie zgłosił takiego przypadku - dodaje.

 

Fałsz materialny dokumentu - art. 270 Kk komentarz>>

 

Więzienie za kolekcjonerską naklejkę

Samowolne przedłużenie sobie prawa do ulg może drogo kosztować. Posługiwanie się przerobionym dokumentem jest przestępstwem kwalifikowanym z art. 270 Kodeksu karnego. Grozi za nie grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- Odnotowaliśmy przypadki przerabiania legitymacji studenckich - mówi serwisowi Prawo.pl Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji - Możemy również rozpatrywać zakwalifikowanie takiego przestępstwa jako oszustwa. Posłużenie się legitymacją z doklejonym hologramem i zakup tańszego biletu jest doprowadzeniem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Pokrzywdzonym jest w tej sytuacji przewoźnik - dodaje. Przy takiej kwalifikacji czynu konsekwencje mogłyby być jeszcze poważniejsze - sprawca przestępstwa definiowanego w art. 286 Kodeksu karnego podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Jak wyjaśnia Mariusz Ciarka, trudniej ścigać osoby, które sprzedają hologramy w internecie, co nie znaczy, że są one bezkarne. Do zatrzymania takiego sprzedawcy doszło niedawno w Opolu.

 

Oszustwo - Art. 286 KK - komentarz>>