- Zapowiadany wzrost wynagrodzeń o 30 proc. został rozłożony na trzy lata. W ciągu dwóch lat (2019 r., 2020 r.) zrealizowano jedynie wzrost o 13 proc. W roku 2021 zaniechano dalszych regulacji, a w 2022 r. brak jest prognoz wywiązania się ze złożonych zobowiązań - tłumaczył rzecznik rzecznik prasowy sztabu protestacyjnego dr hab. inż. Marek Kisilowski.

 

Dyrektorzy negatywnie oceniają sytuację w oświacie>>

 

Zespół ds. podwyżki wynagrodzeń pracowników uczelni

Minister Edukacji i Nauki doskonale zna potrzeby środowiska akademickiego, obserwuje również gospodarczą sytuację kraju. Zgadzamy się co do kwestii wzrostu wynagrodzeń i to się dzieje - odpowiada rzecznik prasowy MEiN Anna Ostrowska na informację o proteście pracowników szkolnictwa wyższego i nauki. Dodała, że ostatnie podwyżki wynagrodzeń pracowników uczelni zostały przyznane w 2020 roku i były wypłacane od 1 października.  Resort nauki zamierza też powołać zespół, w skład którego wejdą przedstawiciele MEiN, związki zawodowe, reprezentanci KRASP oraz Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Celem prac będzie omówienie kwestii związanych z wynagrodzeniami dla pracowników uczelni.

- Szkolnictwo wyższe i nauka od lat zmagają się z chronicznym niedofinansowaniem. Wielokrotnie wskazywaliśmy na to w naszych apelach kierowanych do rządzących – także w czasie trwania pandemii, która z całą mocą unaoczniła z znaczenie społeczne badań naukowych. Priorytety władzy politycznej, włącznie z planami wielomiliardowego zwiększania wydatków budżetowych, po raz kolejny nie dotyczą jednak szkolnictwa wyższego i nauki. Ponadto rząd nie wywiązał się ze zobowiązań 30-procentowych podwyżek w czasie trzech lat, zawartych podczas wprowadzania Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce w 2018 r. – w okresie, gdy poziom wzrostu cen był znacznie niższy niż obecnie - wskazują związkowcy z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego, ogłoszonym w ostatnich dniach listopada.

 

 

 

Potrzebne podwyżki i wyższe nakłady na oświatę

Organizatorzy akcji żądają realizacji zobowiązań, które przyjął Rząd RP podczas wprowadzania reformy szkolnictwa wyższego i nauki w 2018 roku, czyli:

  •     17 proc. wzrostu wynagrodzeń w 2022 roku dla wszystkich pracowników szkolnictwa wyższego i nauki,
  •     podwyżki minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora do wysokości trzykrotnego minimalnego wynagrodzenia za pracę,
  •     domagamy się systemowego zwiększania nakładów finansowych na szkolnictwo wyższe i naukę do poziomu 3 proc. PKB.

 

- Na rok 2022 nie zaplanowano dla nas żadnych podwyżek wynagrodzeń, podobnie jak miało to miejsce w roku 2021. W praktyce oznacza to kolejny rok istotnego spadku realnych płac. Miarą arogancji władzy mogą być słowa Wiceministra Edukacji i Nauki Włodzimierza Bernackiego z 8 listopada 2021 r., że podwyżki wynagrodzeń pracowników akademickich „nie jest to kwestia pierwszoplanowa” - podkreślają związkowcy.