Większość osób badanych nie spodziewa się w najbliższym czasie poprawy. Indeks Optymizmu Dyrektorów Szkół Niepublicznych osiągnął wartość 6,1 pkt – taki odsetek ankietowanych, w odpowiedzi na pytanie o sytuację polskiej oświaty w kolejnych miesiącach, wybrał opcję „zdecydowanie poprawi się” lub „raczej poprawi się”. Z kolei ponad połowa badanych dyrektorów (54,6 proc.) przewiduje, że sytuacja ulegnie pogorszeniu. Pytani o uzasadnienie odpowiedzi, ankietowani przywołują m.in. zmiany planowane przez MEiN, prowadzące do ograniczenia autonomii szkół oraz perspektywę nauki zdalnej, w związku z zapowiadaną, czwartą falą koronawirusa.

Gdy porozumienia nie ma, o ocenie dyrektora zdecyduje kurator>> 

Problemy kadrowe kluczowym wyzwaniem

W ramach badania dyrektorzy szkół niepublicznych ocenili, jakie są obecnie ich kluczowe wyzwania zawodowe. Najczęściej do grona wspomnianych wyzwań zaliczają: zadbanie o stabilną sytuację kadrową (67,3 proc.), zapewnienie uczniom odpowiedniego wsparcia psychologiczno-pedagogicznego (54,6 proc.) i reagowanie na zmiany w prawie, mające wpływ na pracę szkoły (41,2 proc.). Znaczący odsetek ankietowanych wskazuje również w tym kontekście na zadbanie o dobrostan psychofizyczny nauczycieli (35,8 proc.) i skuteczną komunikację z rodzicami uczniów (30,3 proc.).

Zdaniem zdecydowanej większości badanych (75,7 proc.) obecne wyzwania wymagają od nich zdobywania nowych kompetencji. Z myślą o potrzebach dyrektorów w tym zakresie, Społeczne Towarzystwo Oświatowe poprowadzi, wspólnie ze Szkołą Główną Handlową w Warszawie, pierwsze w Polsce studia podyplomowe dla dyrektorów szkół niepublicznych. Informację o studiach pt. „Profesjonalny menedżer niepublicznej placówki edukacyjnej” oraz prowadzonej rekrutacji można uzyskać na stronie internetowej SGH.

– Wyniki badania potwierdzają, że większość dyrektorów szkół niepublicznych krytycznie ocenia to, co dzieje się w oświacie. Szkoły są zmęczone pandemią i brakiem odpowiedniego wsparcia ze strony władz oświatowych, które unikają rozwiązywania realnych problemów. Resort edukacji stawia przed dyrektorami coraz większe wymagania, m.in. oczekując podejmowania trudnych decyzji w sprawach związanych z epidemią. W tym samym czasie MEiN stara się znacząco wzmocnić pozycję kuratorów, od których ma zależeć los szkół i samych dyrektorów. W takich okolicznościach krytyczna ocena oświatowych realiów nie może dziwić – ocenia Zygmunt Puchalski, prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego.

Dyrektorzy o swoich szkołach

Większość dyrektorów wypowiada się pozytywnie o kondycji własnych szkół. Dwóch na trzech badanych (64,9 proc.) ocenia ją zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze, a więcej niż co czwarty (26,7 proc.) uważa, że nie jest ona ani dobra ani zła. Trzech na czterech respondentów (74,6 proc.) jest ponadto zadowolonych z zainteresowania tegoroczną rekrutacją.

Blisko połowa ankietowanych uważa, że w ciągu ostatniego roku sytuacja ich szkół nie uległa zmianie, pozostali są podzieleni w swoich ocenach – podobny odsetek respondentów twierdzi, że w porównaniu ze stanem sprzed roku, uległa ona poprawie lub pogorszeniu (odpowiednio: 28,5 proc. i 22,4 proc.).