Chodzi o nowelę Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, która w zamierzeniu resortu ma chronić naukowców przed prześladowaniami za przekonania. Projekt budzi sporo wątpliwości. Część ekspertów zwraca uwagę, że będzie on furtką dla uprawiania pseudonauki. Inni z kolei nie uważają, by specjalnie zaszkodził polskim uczelniom. Rzecznik praw obywatelskich przychyla się jednak do zdania tych pierwszych.

 

Prof. Izdebski: Wolność nauki to nie to samo, co wolność słowa>>
Polska liderem badań nad płaską Ziemią? „Pakiet wolnościowy” wkrótce na uczelniach>>
Prof. Stec: "Pakiet wolnościowy" nie taki straszny, choć warto go doprecyzować>>

 

Potrzeba wprowadzenia zmian raczej wątpliwa

Rzecznik praw obywatelskich zwraca uwagę, że w uzasadnieniu projektu się jednak do żadnych konkretnych spraw ani nie przedstawia informacji na temat działań podjętych przez niego w celu zidentyfikowania problemu i jego realnych rozmiarów.

- Debata naukowa zakłada posługiwanie się argumentacją o charakterze naukowym, a nie odwołującą się do przekonań światopoglądowych czy też religijnych badacza - podkreśla rzecznik. I dodaje, że posługiwanie się takimi, pozanaukowymi, argumentami stawia pod znakiem zapytania warsztat naukowy badacza. W tym kontekście to właśnie wolności, o których stanowi art. 73 Konstytucji RP, a nie wolność słowa, mają podstawowe znaczenie dla rozwoju nauki.


 

Ochrona dla nienaukowych przekonań

Podstawowe rozwiązanie zamieszone w analizowanym projekcie dotyczy zmiany zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich. W projekcie proponuje się dodanie po art. 275 ust. 1 PSWN, stanowiącym, że nauczyciel akademicki podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za przewinienie dyscyplinarne stanowiące czyn uchybiający obowiązkom nauczyciela akademickiego lub godności zawodu nauczyciela akademickiego, przepisu, zgodnie z którym „nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych”. Przedmiotowy przepis nawiązuje do chronionej na gruncie art. 54 Konstytucji RP wolności wyrażania poglądów.

Budzi to poważne wątpliwości RPO. Konstytucja wyraźnie rozdziela wolność wyrażania – dowolnych, w tym również nienaukowych – poglądów (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP) oraz wolność działalności twórczej, naukowej i artystycznej (art. 73 Konstytucji RP). Art. 73 Konstytucji RP odnosi się do sfery wolności słowa jedynie w zakresie wolności wykonywania badań naukowych i ogłaszania ich wyników oraz w nauczaniu. Wypowiedzi chronione na gruncie artykułu 73 Konstytucji RP powinny więc spełniać standard, odpowiednio, twórczości lub naukowości.

Według RPO całkowite wyłączenie możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczyciela akademickiego z uwagi na głoszone poglądy może w praktyce oznaczać konieczność ochrony przez władze uczelni osób głoszących skrajne, niepoparte naukowymi dowodami przekonania.

 

Nieostre definicje

RPO podkreśla, że pojęcie „przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych”, którym posłużono się w projekcie, ma charakter nieostry, pozwalający na daleko idącą, swobodną interpretację. W praktyce wpływ na to, jakiego rodzaju wypowiedzi będą podlegały ochronie, mieć będzie komisja dyscyplinarna przy ministrze.  Znaczenie wprowadzonych zmian dla możliwości pociągnięcia nauczyciela akademickiego do odpowiedzialności karnej i cywilnej

Proponowane wyłączenie ma bardzo szeroki zakres. W praktyce może to oznaczać, że prezentowanie w debacie naukowej przekonań światopoglądowych, religijnych czy filozoficznych o charakterze obraźliwym (np. negowanie człowieczeństwa osób LGBT czy zdolności intelektualnych osób wierzących) nie będzie mogło spotkać się z należytą reakcją środowiska akademickiego. Jednocześnie jednak z uzasadnienia projektowanych zmian wynika, że wyłączenie odpowiedzialności dyscyplinarnej nie wyłącza możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej bądź cywilnej nauczyciela akademickiego, tj. w szczególności nauczyciel akademicki będzie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności za przestępstwa zniesławienia (art. 212 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1444 ze zm.; dalej jako: Kodeks karny), zniewagi (art. 216 Kodeksu karnego) czy przestępstwa z nienawiści (art. 256 i 257 Kodeksu karnego) oraz odpowiedzialności za naruszenia dóbr osobistych innych osób na gruncie art. 23 i 24 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 ze zm.), np. w kontekście wypowiedzi formułowanych przez nauczycieli akademickich w odniesieniu do studentów czy doktorantów.

 

Rektor na straży poglądów

To rektor ma dbać o poszanowanie wolności nauczania i swobodę wyrażania poglądów. Według rzecznika mimo wskazówek zawartych w uzasadnieniu projektu, nie jest jasne, do stosowania jakich środków będzie zobowiązany rektor. Czy rektor, dbając o pluralizm światopoglądowy debaty akademickiej, będzie miał obowiązek ingerować w listę zapraszanych na konferencje osób tak, by zachowany był ów pluralizm poglądów? Takie działanie może w istocie godzić w wartości ogólnoakademickie i stanowić ograniczenie debaty. Po drugie takie obowiązki powinny ciążyć na każdym członku społeczności akademickiej.