Komitet dodaje, że są one również niezgodne z obowiązującymi w tej sprawie przepisami. 

Komitet wobec tej sytuacji wyraża zdecydowany sprzeciw. I przypomina swoje stanowisko przekazane Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Komisji Ewaluacji Nauki we wrześniu br., w którym uznał, że w obowiązującym stanie prawnym (art. 265 ust. 9 pkt 2 ustawy z 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 85 ze zm.) niedopuszczalne jest włączanie do wykazu czasopism nieujętych w międzynarodowych bazach czasopism naukowych, a jedyny wyjątek dotyczy czasopism objętych programem „Wsparcie dla czasopism naukowych”.

Komitet Nauk Prawnych przypomina również, że zgodnie z art. 36 ust. 1 pkt 9 ustawy z 30 kwietnia 2010 r. o Polskiej Akademii Nauk (Dz.U. z 2020 r. poz. 1796) ocena wydawnictw naukowych należy do ustawowych kompetencji komitetów naukowych PAN, dlatego stanowczo domaga się, by komitety te były zawsze uwzględniane w procesie oceniania wydawnictw i czasopism naukowych.

Czytaj: Prof. Pisuliński: Nowa punktacja czasopism zablokuje rozwój naukowy prawników>>
 

Jak mówi Prawo.pl członek Komitetu prof. Grzegorz Wierczyński z Uniwersytetu Gdańskiego,  Komitet zajmował się problemem od wielu  miesięcy i wspólnie z przedstawicielami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowywane było rozwiązanie mające wprowadzić bardziej transparentną procedurę w tej dziedzinie. A ministerstwo deklarowało, że zachęci Komisję Ewaluacji Nauki, żeby otworzyła się na komitety naukowe PAN przy kolejnych pracach nad listą.

- Z takimi ustaleniami weszliśmy w początek kadencji obecnego ministra. I nagle się okazuje, że to wszystko nie obowiązuje, że powstaje jakiś nieoficjalny zespół do tych spraw. Dzwonią jakieś telefony z informacjami, że ktoś ma dostęp do jakiegoś profesora, który na zlecenie ministra Czarnka przygotowuje nową wersję listy czasopism, i jeśli chcesz „uratować” jakieś czasopisma to dawaj listę, to dopiszemy. Do tego taka otoczka, że to jest oczywiście tajne i tylko dla wybranych. W każdym razie ktoś w taki sposób działa, jest jakiś tajny zespół - mówi. I dodaje, że  "to jest niepojęte, że tak ważne dla instytucji naukowych sprawy są ten sposób załatwiane". 

- Dlatego jako Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk postanowiliśmy zgłosić stanowczy sprzeciw przeciwko takim praktykom - podsumowuje prof. Grzegorz Wierczyński.

Czytaj: Prof. Wierczyński: Niejasne zasady decydują o randze czasopism i wydawnictw>>