Na podstawie umowy agencyjnej spółka prowadziła placówkę Banku Handlowego. Umowa została zawarta na dwa lata, do czerwca 2001 r.

 

Obowiązujące już wówczas przepisy kodeksu cywilnego przewidywały, że po rozwiązaniu umowy agent może żądać od mocodawcy świadczenia wyrównawczego, jeżeli w czasie trwania umowy agencyjnej pozyskał nowych klientów lub doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami, a mocodawca czerpie nadal znaczne korzyści z umów z tymi klientami. Roszczenie to przysługuje agentowi, jeżeli przemawiają za tym względy słuszności.

 

Kodeks cywilny określa maksymalną stawkę takiego świadczenia, która wynosi równowartość rocznego wynagrodzenia, obliczonego na podstawie średniego rocznego wynagrodzenia uzyskanego w okresie ostatnich pięciu lat. Jeżeli umowa agencyjna trwała krócej niż pięć lat, wynagrodzenie oblicza się z uwzględnieniem średniej z całego okresu jej trwania.

 

Spółka skalkulowała swoje świadczenie na blisko 4 mln zł i takiej kwoty zażądała od banku. Gdy bank odmówił wypłaty świadczenia, sprawa trafiła w 2002 r. do sądu.

 

Początkowo sąd I instancji oddalił powództwo, ale sąd II instancji uchylił ten wyrok. Sprawa po raz pierwszy trafiła do Sądu Najwyższego, który w kwietniu 2007 r. nakazał ponownie rozpoznać sprawę. Ostatecznie sąd apelacyjny zasądził na rzecz wrocławskiej spółki żądane 4 mln zł. Od tego orzeczenia skargę kasacyjną złożył bank, twierdząc, że kwota świadczenia wyrównawczego jest zbyt wysoka i nieprawidłowo obliczona.

 

W piątek Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie apelacyjne i po raz kolejny nakazał ponowne rozpoznanie sprawy (sygn. I CSK 712/12). W uzasadnieniu SN wskazał, że wydatki na własną działalność, ponoszone przez agenta w okresie obowiązywania umowy agencyjnej, muszą zmniejszać wysokość kwoty świadczenia wyrównawczego.

 

Sędzia Barbara Myszka wyjaśniła, że przy umowie agencyjnej mamy do czynienia z rozmaitymi świadczeniami: odszkodowaniami, kompensatą z tytułu ustalonego w umowie agencyjnej zakazu konkurencji itp. Świadczenia te, uzyskane przez agenta, mają także wpływ na wysokość świadczenia kompensacyjnego.

 

Zdaniem SN nie da się określić ścisłych zasad obliczania świadczenia kompensacyjnego, sąd ma prawo zastosować tu art. 322 kodeksu postępowania cywilnego. Przepis ten przewiduje, że w przypadku gdy nie da się ściśle udowodnić wysokości żądania, sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

 

Sędzia Myszka przypomniała, że podobnie SN orzekł już wcześniej, 27 stycznia 2012 r. (sygn. I CSK 211/11). (PAP)

 

cmi/ kjed/ amac/