ZNP domaga się wycofania z procedowanego obecnie w Sejmie projektu ustawy o finansowaniu zadań oświatowych zapisów nowelizujących Kartę Nauczyciela. W ramach projektu wprowadza się m.in. szczegółowe kryteria i tryb dokonywania oceny pracy nauczycieli; w dołączonym projekcie rozporządzenia do ustawy jest mowa m.in. o tym, że jednym z kryteriów będzie ocena "postawy moralnej i etycznego postępowania nauczyciela".
"Nauczyciele nie chcą "prezentu" w postaci powiązania ich awansu zawodowego z oceną moralności. Ocena moralności w miejscu pracy może prowadzić do nadużyć, a nawet do dyskryminacji ze względu na poglądy czy przekonania religijne. Postulujemy pozostawienie dotychczasowego systemu oceniania nauczycieli" - czytamy. ZNP domaga się także zwiększenia nakładów finansowych na edukację.
"Nie zachodzą żadne okoliczności, które dawałyby pracodawcy powód do tego, żeby wprowadzać tak newralgiczne i tak płynne zapisy, jak ocena postawy etyczno-moralnej" - powiedział na briefingu prasowym Broniarz. Dodał, że - zdaniem ZNP - wszelkie zmiany w Karcie Nauczyciela "mają tylko i wyłącznie podtekst ekonomiczny".
"To jest próba także pokazania, że Karta Nauczyciela ma tylko i wyłącznie walor budżetowy. A jest zupełnie odwrotnie: Karta Nauczyciela jest gwarantem tego, że dziecko, bez względu na miejsce, w którym pobiera naukę, czy to jest wielkie miasto, czy to jest mała wieś, ma do czynienia z nauczycielem o tych samych kwalifikacjach, tych samych wymogach jemu stawianych. A więc ma gwarancję, że to będzie osoba najlepsza z najlepszych" - podkreślił prezes ZNP.
Wraz z pismem Broniarz przekazał prezent dla minister edukacji Anny Zalewskiej w postaci wydanej przez ZNP książki pt. "Etyka dla nauczycieli".
W projekcie rozporządzenia do ustawy, nad którą pracuje Sejm, wymieniono 17 szczegółowych kryteriów, jakie mają być brane pod uwagę przy ocenie pracy nauczyciela stażysty, czyli nauczyciela na najniższym stopniu awansu zawodowego, ubiegającego się o wyższy stopień. Obok kryteriów dotyczących sfery merytorycznej pracy nauczyciela, znalazło się kryterium brzmiące: "Prezentowanie postawy moralnej i etyczne postępowanie nauczyciela".
Przy ocenie nauczycieli na wyższych stopniach mają być brane pod uwagę wszystkie kryteria dla nauczyciela stażysty oraz dodatkowe przypisane do wyższych stopni awansu. W przypadku nauczyciela kontraktowego dochodzi do nich 9 dodatkowych kryteriów, nauczyciela mianowanego - 16 dodatkowych kryteriów (9 dla kontraktowego, ponadto 7 specjalnie przygotowanych dla mianowanego), a dla nauczyciela dyplomowanego - 23 dodatkowe kryteria (wszystkie dla nauczyciela mianowanego plus 7 specjalnie przygotowanych dla nauczyciela dyplomowanego). Oznacza to, że dla nauczyciela dyplomowanego opisano łącznie 40 kryteriów.
Warunkiem otrzymania oceny wyróżniającej ma być spełnienie na najwyższym poziomie wszystkich kryteriów oceny pracy odpowiednich dla danego stopnia awansu. W przypadku otrzymania przez nauczyciela co najmniej jednej negatywnej opinii, nie będzie on mógł otrzymać oceny wyróżniającej.
Zgodnie z projektem przygotowanej przez MEN ustawy o finansowaniu zadań oświatowych każdy nauczyciel będzie podlegał obowiązkowej ocenie co trzy lata. Oceny pracy nauczyciela dokonywać będzie dyrektor szkoły; zasięgnąć ma on m.in. opinii rady rodziców. Ocena ma być opisowa, zakończona konkluzją, która może być: wyróżniająca, bardzo dobra, dobra i negatywna.
W projekcie ustawy zaznaczono, że "Na ocenę pracy nauczyciela i dyrektora szkoły nie mogą mieć wpływu jego przekonania religijne i poglądy polityczne, a także odmowa wykonania przez niego polecenia służbowego, gdy odmowa ta wynikała z uzasadnionego przekonania, że wydane polecenie było sprzeczne z dobrem ucznia albo dobrem publicznym".
Kwestia wprowadzenia obowiązkowej oceny pracy nauczycieli była w ubiegłym tygodniu przedmiotem dyskusji na posiedzeniu połączonych Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, gdy omawiany był projekt ustawy. PO i ZNP chciało wykreślenia z projektu ustawy nowych przepisów dotyczących oceny pracy nauczycieli.
Wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński zaznaczył, że obecnie przy awansie zawodowym nauczycieli decydujący jest dorobek zawodowy.
Odpowiadając posłom minister edukacji zachęcała, zwłaszcza związki zawodowe i korporacje samorządowe, do zaznajomienia się z projektem rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli. "Chcemy je napisać razem. Ono będzie podlegać takim samym konsultacjom jak każde inne rozporządzenie" - zaznaczyła. Odnosząc się zaś do zarzutów, że będzie ocenie podlegała postawa etyczna powiedziała: "Proszę mi wymienić jakikolwiek zawód w Polsce, który nie mówi o swojej etyki: lekarz ma swoją etykę, architekt ma swoją etykę, inżynier ma swoją etykę, sędziowie mają swoja etykę". Poinformowała, że są to zapisy od wielu lat obowiązujące, przeniesione z ustawy Karta Nauczyciela. "Dołożyliśmy do tego bezwzględne uwolnienie nauczyciela od jakiejkolwiek ideologii" - dodała. (PAP)