Na zachowanie dziesięciolatka rodzice jego kolegów skarżyli się od dawna, sprawa ciągnęła się przez prawie półtora roku. Odwoływali się do kuratorium, MEN a nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Chłopca przenoszono do różnych klas, jednak za każdym razem kończyło się to skargami i protestem rodziców innych uczniów. Według skarg uczeń bił, gryzł, szczypał, wyrywał włosy, wyzywał, przeklinał, obnażał się publicznie, niszczył szkolne sprzęty, uciekał z klasy, załatwiał się na podwórku szkolnym. Był agresywny wobec siebie, nauczycieli i uczniów, a nawet rodziców i dziadków innych dzieci, gdy ci przyprowadzali je do szkoły. Zabierał innym uczniom pieniądze, przybory szkolne, drugie śniadania.
W końcu prezydent miasta zdecydował, że dla ucznia zostanie utworzona jednoosobowa klasa.
- IV b będzie jednoosobową klasą tylko dla tego chłopca. To zapewne jedyna taka klasa w Polsce, ale też i sytuacja jest wyjątkowa - mówi Zbigniew Bury, dyrektor wydziału edukacji rzeszowskiego urzędu miasta. W praktyce na lekcjach w IV b będzie jeden nauczyciel i jeden uczeń, dotyczy to także lekcji wychowania fizycznego, gdzie nauczyciel będzie miał zajęcia tylko z tym chłopcem. Więcej>>