Konieczne jej zdaniem są ulgi podatkowe dla dużych rodzin, a także zmiany w systemie edukacji.
- System edukacji mamy taki, że pierwsze dziecko wychodzi na 8, a ostatnie na 11.30. Bardzo proszę podać dzieciom śniadanie, obiad, a jeszcze to towarzystwo trzeba do szkoły doprowadzić. W tej chwili jest tak, że świetlice szkolne są przepełnione. Rodzice próbują, jak mogą, przerzucić koszty utrzymania dziecka na szkołę. To jest taka przechowalnia dzieci. I to jest problem, który trzeba będzie rozwiązać - podkreśla. Więcej>>