Sprawę opisują: tvn24 i "Gazeta Wyborcza", chodzi aplikację edukacyjną przeznaczoną dla polskich dzieci zamieszkujących za granicą. Pieniądze na stworzenie programu wyłożyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Oburzenie wywołała jedna z minigier zawartych w programie, w której jako określenia opisujące babę i chłopa można wybrać przymiotniki: pierdząca i śmierdzący.
"Promocja Polski i polskiej 'kultury' czy raczej polskiego chamstwa" - pytają w komentarzach oburzeni internauci. Więcej>>

Prawicowi publicyści oburzeni wyborem tekstu na próbną maturę>>

Głos zabrali również politycy, którzy interweniują w MSZ.
"Zamówiona przez Pana resort gra inspiruje do chamstwa i nienawiści do polskiej wsi, z której przecież wszyscy, Pan również, pochodzimy" - pisze do szefa polskiej dyplomacji Adam Jarubas (PSL). Żąda, by resort wyciągnął konsekwencje od osób odpowiedzialnych za tę sytuację.  Więcej>>

Źródła: tvn24, "GW", stan z dnia 17 kwietnia 2015 r.