Włoskie media zauważają, że podczas gdy Ministerstwo Oświaty przeznacza miliony euro na cyfryzację placówek w całym kraju, w zespole szkół w małym regionie Molise postanowiono pójść pod prąd i nauczyć uczniów jednej z najprostszych czynności manualnych, jaką można sobie wyobrazić.
Nauczyciele stwierdzili, że umiejętność właściwego trzymania długopisu czy ołówka w ręku powoli zanika i należy szkolić młode pokolenia, by jej nie zatraciły.
Pedagodzy odnotowali zarazem, że nie chodzi przy tym wyłącznie o to, jak poprawnie wziąć do ręki długopis. Problem ich zdaniem jest poważniejszy.
"W ostatnich latach wraz z użyciem narzędzi multimedialnych stracono też poczucie znaczenia pisma i zmienił się język. Zauważyliśmy też poważne trudności w procesie myślenia" - powiedziała cytowana przez Ansę wicedyrektor szkoły Teresa D'Elisa.
Kurs trzymania długopisu zorganizowano w szkole we współpracy z producentem artykułów piśmiennych. Przyświeca mu zaś hasło: "Kto dobrze pisze, ten dobrze myśli". Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)