Dzieje się tak mimo ograniczenia dopłat do tej formy nauki - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Od tego roku resort edukacji wprowadził korektę do edukacji domowej. Sam mechanizm systemu się nie zmienił: dziecko musi być zapisane do tradycyjnej szkoły, która sprawdza jego osiągnięcia i wystawia świadectwo. Najbardziej poszkodowane czują się rodziny polonijne, które straciły w ogóle możliwość edukacji domowej.
– Planujemy wrócić do kraju za dwa, trzy lata i nie chcemy, by dzieci miały problemy przy powrocie do polskiego systemu. Dwoje starszych w związku z tym realizuje polski program w ramach domowej edukacji. Najmłodsza córka już takiej możliwości nie ma – opowiada rodzina, która od kilku lat mieszka w Teksasie.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 22 listopada 2017 r.