Według Pisma Świętego Jezus w cudowny sposób rozmnożył pięć bochenków i dwie ryby tak, aby nakarmić pięć tysięcy zgromadzonych na jego kazaniu wiernych. Według posła Piotra Chmielowskiego (Ruch Palikota) oraz kilku jego kolegów lekcje na ten temat demoralizują młodzież.
"Taki temat serwowany dzieciom w szkole niesie pewne zagrożenia. Po pierwsze, wskazuje młodzieży inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb niż odpowiedzialna praca i uczciwy zarobek. Po drugie, może zmniejszać czujność na wstępowanie bądź uczestnictwo w przedsięwzięciach nawiedzonych ludzi bądź sekt. Po trzecie, w świetle interpretacji stołecznej skarbówki tego typu zaspokojenie swoich potrzeb według litery polskiego prawa jest nieopodatkowanym przychodem, a przyjęcie takiego cudownego daru nie stanowi właściwego wzorca w aspekcie obowiązków podatkowych obywateli"- podkreślają w interpelacji (nr 15446) adresowanej do minister edukacji.
"Ze względu na naturę cudu, której nie daje się wyjaśnić odwołaniem do przyczyn naturalnych, zjawisko to nie może być oceniane w świetle przepisów prawa podatkowego ani nie może wyznaczać założeń do programu edukacji dla rynku pracy. " - odpowiada wiceminister edukacji, Przemysław Krzyżanowski. Dodaje także argument wielokrotnie powtarzany w dyskusji o religii na maturze, że to kościoły układają program nauczania religii.