Taką możliwość wprowadzi ustawa - Prawo przedsiębiorców, czyli tzw. Konstytucja dla biznesu. Drobna działalność zarobkowa nie będzie wymagać rejestracji, co ma ograniczyć szarą strefę - teraz zakładanie firmy do prowadzenia korepetycji jest nieopłacalne.
Jeśli przychody z tej działalności nie przekroczą w żadnym miesiącu 50 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia, działalność ta nie będzie uznawana za działalność gospodarczą i nie będzie trzeba jej rejestrować w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej - czyli obecnie 1050 zł.
Minimalne wynagrodzenia nauczycieli w 2018 r. Podwyżka do 168 zł>>
Wyższe dochody będą wiązać się z koniecznościa założenia własnego biznesu. Co więcej nowy kodeks pracy ograniczy możliwość dorabiania na zleceniu - dotychczasowe umowy tego typu trzeba będzie zmienić na etat lub działalność.
Oznacza to, że walka ze śmieciówkami może odbić się czkawką i w praktyce - zamiast ukrócić patologię, utrudnić życie osobom, które chcą dodatkowo zarobić.
- Zespół postawił sobie za zadanie wyeliminowanie tzw. "umów śmieciowych", wybierając najbardziej radykalny sposób: albo etat, albo działalność gospodarcza i to na określonych zasadach. Nie jestem zwolenniczką tego rozwiązania - podkreśla prof. Monika Gładoch, wiceprzewodnicząca Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy.