Z wypowiedzi minister można wnioskować, że MEN nie będzie zabiegać o kolejne podwyżki dla pedagogów. Minister zauważa także, że badania IBE wskazują, że nauczyciele za mało czasu poświęcają na spotkania z rodzicami i doskonalenie zawodowe. Podkreśla również, że nie można porównywać polskich badań z badaniami OECD.
- Badania OECD dotyczą godzin spędzanych przez nauczycieli obowiązkowo w szkole i zadekretowanych w prawie. Natomiast te przeprowadzone przez IBE obejmuja również czas deklarowany przez nauczycieli na przygotowanie się do lekcji w domu. Pedagodzy obowiązkowo przebywają w szkole jedynie na lekcjach, tych realizowanych w ramach 18-godzinnego pensum i godzin ponadwymiarowych, oraz jednej lub dwóch tak zwanych karcianych. Niektóre czynności wykonują jednak poza szkołą. W innych krajach nauczyciele muszą na jej terenie spędzać więcej czasu, spotykając się z rodzicami czy też przygotowując programy dla uczniów i klas. Wnioski, jakie wyciągam z obu badań, są takie same: trzeba ewidencjonować czas pracy przeznaczony na spotkania z rodzicami, współpracę nauczycieli i doskonalenie. - mówiła minister Szumilas.
Zapowiada także, że w wakacje resort przygotuje nowelizację, w której znajdą się nowe, lepsze kryteria przyjęć do przedszkoli. W wywiadzie Szumilas odniosła się także do referendum ws. sześciolatków - wskazała, że chociaż nie popiera tego pomysłu, ostateczną decyzję podejmie parlament.
Szumilas: nauczyciele już dostali obiecane podwyżki
Rząd spełnił już swoje zobowiązania wobec nauczycieli. Ich pensje wzrosły o 50 proc. - mówi minister edukacji Dziennikowi Gazecie Prawnej. Zapewnia także, że restort wkrótce zajmie się kryteriami przyjęć do przedszkoli oraz dalszymi pracami nad Kartą Nauczyciela.