Trybunał przychylił się do tej argumentacji i stwierdził naruszenie Konwencji. Na państwach-stronach Konwencji nie spoczywa obowiązek organizowania szkół przy zakładach karnych, lecz w sytuacji, gdy szkoła taka istnieje - tak jak to miało miejsce w omawianej sprawie - możliwość uczęszczania do szkoły nie powinna podlegać nieuzasadnionym i arbitralnym ograniczeniom. Przepisy prawa bułgarskiego nie zawierały jasnych regulacji co do tego, jakie warunki musi spełniać osoba pozbawiona wolności, aby uczyć się w takiej szkole. Władze bułgarskie podawały różne powody odmowy przyznania skarżącemu dostępu do szkoły przywięziennej: że skarżącego trzeba chronić przed demoralizacją ze strony osadzonych skazanych prawomocnym wyrokiem, a zwłaszcza recydywistów, że nieprzewidywalny z góry czas tymczasowego aresztowania uniemożliwia podjęcie i kontynuowanie nauki, że sam skarżący może zostać skazany w warunkach powrotu do przestępstwa, co także miało być argumentem przemawiającym przeciwko podjęciu nauki. Już sama mnogość tych wyjaśnień wskazuje na niejasność obowiązującego prawa oraz na to, że argumenty przemawiające za odmową były wyszukiwane niejako "na siłę".
Z drugiej strony władze bułgarskie zupełnie nie wzięły pod uwagę słusznego i uprawnione interesu skarżącego, jakim bez wątpienia było ukończenie szkoły średniej. Znaczenie nauczania w zakładach karnych podkreślają także inne organy Rady Europy - Komitet Ministrów uwzględniał tę kwestię w swych zaleceniach dotyczących wykonywania kary pozbawienia wolności, została ona także dostrzeżona w Europejskich Regułach Więziennych. Tymczasem rząd bułgarski nie przedstawił ani praktycznych, ani de facto prawnych powodów, które miałyby przemawiać przeciwko umożliwieniu skarżącemu zapisania się do szkoły średniej prowadzonej przy zakładzie karnym. Zdaniem Trybunału odmowa ta była arbitralna, nieprzewidywalna, nieproporcjonalna i nie realizowała uzasadnionego prawnie celu. Miało tym samym miejsce naruszenie art. 2 protokołu nr 1 do Konwencji.
Stanowisko władz bułgarskich w tej sprawie wydaje się podwójnie nieracjonalne: skoro do szkoły przywięziennej mógł chodzić skazany na długoletnią karę pozbawienia wolności, to tym bardziej możliwość taka powinna być dostępna osobom, które mają szansę niedługo wyjść na wolność, skorzystać z odebranego wykształcenia, a tym samym szybciej powrócić do normalnego życia w społeczeństwie. Istotą szkolnictwa przywięziennego jest przekazywanie osobom pozbawionym wolności umiejętności, które pomogą w resocjalizacji i ułatwią powrót do uczciwego życia po drugiej stronie krat. Rozróżnianie pomiędzy osobami tymczasowo aresztowanymi a skazanymi prawomocnym wyrokiem jest zupełnie nieadekwatne do tego celu.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 27 maja 2014 r. w sprawie nr 16032/07, Velev przeciwko Bułgarii.