Do zdarzenia doszło w marcu 2009 r. Jeden z uczniów obraził kolegę rasistowskim tekstem i doszło do szarpaniny. Cios w twarz złamał gimnazjaliście żuchwę. W sprawie karnej - wszczętej przez prokuraturę z urzędu - sąd uznał w 2009 r., że Bartłomiej, który pobił Mikołaja, jest winny i skazał go na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu. Pobity uczeń jednak na tym nie poprzestał i wytoczył szkole proces cywilny. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że szkoła nie ponosi winy, ponieważ środki, jakie podjęła, by zapewnić uczniom bezpieczeństwo, były wystarczające. Sąd okręgowy nie podzielił tej argumentacji. Stwierdził, że w centralnym miejscu szkoły, gdzie jednocześnie przebywa ok. 300 uczniów, dyżur dwóch nauczycieli to za mało. A miejsce to powinno być objęte stałym monitoringiem, ponieważ "mogło dochodzić między uczniami do wszczynania kłótni, wyzwisk, aktów przemocy. I to w okolicznościach świadczących o przekonaniu bezkarności". Gazeta spekuluje, że wyrok sądu może zachęcić innych uczniów do pozywania placówek. - Pewne jest, że szkoły, znając finał tej smutnej historii, powinny mieć odtąd podpisane umowy ubezpieczeniowe od odpowiedzialności cywilnej, takie jak podpisują choćby zarządy dróg miejskich. - mówi pełnomocnik poszkodowanego ucznia. Kaliscy urzędnicy zorganizowali specjalne zebranie, na którym omówią sprawę i zastanowią się, jak zwiększyć bezpieczeństwo w podległych im placówkach. Więcej>>
Wykroczenia i przestępstwa, do jakich dochodzi najczęściej na terenie szkoły, będą jednym z tematów I zjazdu Akademii Zarządzania Dyrektora Szkoły, który odbędzie się 23 stycznia w Warszawie. Kwestię tę szczegółowo omówi Artur Sypuła z Wydziału ds Nieletnich, Patologii i Profilaktyki Biura Prewencji, Komendy Głównej Policji. Szczegóły na temat programu konferencji tutaj>>