Sprawę zgłosił znajomy rodziców ucznia.
"Rzecznik będzie badał, dlaczego dyrektor Szkoły Podstawowej w J., dostosowanej podobno do potrzeb osób niepełnosprawnych, nie pozwolił choremu na dystrofię mięśni chłopcu poruszać się w szkole na wózku. Chłopiec jeździł już po szkole na swoim elektrycznym wózku inwalidzkim w poprzednim roku szkolnym. Nikt wtedy nie zgłaszał żadnych problemów. Dyrektor szkoły wydał zakaz od września, a uzasadniał to względami bezpieczeństwa innych dzieci i faktem że wózek jest większy. Według dyrektora dziecko powinno w szkole spędzać czas w foteliku rehabilitacyjnym. " - czytamy w komunikacie na stronie RPO.

RPO: więcej uprawnień dla pedagogów w placówkach wychowawczych>>