Rodzice obawiają się, że może to być oznaka uzależnienia dzieci od komputerów i komórek. Eksperci, z którymi konsultowali się autorzy artykułu, wskazują, że niekoniecznie. 

- Byłbym ostrożny z mówieniem o uzależnieniu, to tak jakbyśmy 50 lat temu, kiedy w naszych domach zaczęły być popularne telewizory, mówili, że jesteśmy uzależnieni od siedzenia przed nimi - mówi Damian Zdrada, dyrektor Centrum Psychoterapii i Leczenia Uzależnień w Sosnowcu i wskazuje, że byłoby nienormalne, gdyby dzieci nie miały kontaktu z nowoczesnymi technologiami 
- Problem uzależnienia zaczyna się dopiero wtedy, gdy korzystanie z nowych technologii zaczyna przekraczać pewne granice, które są kryterium uzależnienia - mówi gazecie Zdrada. Więcej>>