Dzwonią zadowoleni rodzice i oburzeni nauczyciele. Część maili to informacja o tym, że nauczyciele przestrzegają prawa oświatowego, do której wysyłania zachęcał Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Dyrektorzy szkół próbują uspokajać atmosferę, tłumacząc, że nie zamierzają uchylać się od dyżurów i zapewniają, że placówki będą działać w trakcie przerwy świątecznej. Podkreślają jednak, że takie zajęcia zwykle nie cieszą się wielką popularnością.

Nauczyciele o obowiązku prowadzenia zajęć w czasie przerwy świątecznej: nie jesteśmy niańkami>>

- Na ogół gdy prowadzimy takie zajęcia w długie weekendy, przychodzą dwie, trzy osoby - mówi Maria Popiela, wicedyrektorka podstawówki nr 85 w Poznaniu. - Organizujemy wtedy zajęcia w świetlicy. Podobnie będzie teraz. Choć szczerze mówiąc, będzie to przechowalnia. Ale skoro naciskają na nas ministerstwo, kuratorium i wydział oświaty, to zrobimy zajęcia. Dodaje, że najtrudniej będzie w Wigilię.
Tymczasem rodzice dziękują minister za interwencję. Wielu przyznaje, że wcześniej nie wiedziało, iż ich dzieci w czasie przerwy świątecznej mają prawo do szkolnej opieki.Pełna treść artykułu>>

Związkowcy: to MEN określiło, ile dni potrwa przerwa świąteczna>>