– Cała sprawa przypomina zaplanowaną akcję poszukiwania dodatkowych środków dla budżetu państwa w powiatach – uważa Piotr Lech, starosta milicki i przewodniczący Konwentu Powiatów woj. Dolnośląskiego. – W moim województwie wszystkie skontrolowane powiaty otrzymały nakazy zwrotu subwencji. Chodzi o niemałe kwoty, bo sięgające od kilkuset tysięcy do ponad miliona złotych.
Kontrole prowadzone są także w innych województwach - według informacji zebranych przez gazetę, w podkarpackim czy małopolskim pracownicy urzędów kontroli skarbowej kwestionowali m.in. zaliczanie w poczet wychowanków specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych innych uczniów niż ci, którzy mieli zameldowanie w ośrodku.
– Problemy z subwencją oświatową dotyczą zwłaszcza roku 2008, kiedy to resort edukacji znowelizował ustawę o systemie oświaty, zapominając jednak o wydaniu niezbędnych rozporządzeń – mówi Piotr Lech. – W konsekwencji nie obowiązywała żadna legalna definicja niepełnosprawności. Obecnie od samorządów, które nie zastosowały się do wykładni MEN, kontrola skarbowa żąda zwrotu subwencji. Samorządy zapowiadają, że zaskarżą decyzje do sądu.

Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 3 lipca 2014 r.

Polecamy: Subwencja oświatowa pod lupą fiskusa