Paradoksalnie przeciwnikom reform firmowanym przez MEN pomogło zorganizować się samo ministerstwo za sprawą swojego profilu Facebook. Jak pisze  "Rzeczpospolita", to tu spotykają się krytycy poczynań minister Szumilas, rozkładając na czynniki pierwsze każde jej posunięcie w obszarze edukacji. MEN wydaje się bezradne wobec ofensywy internautów.
Dlaczego tak się dzieje – wyjaśnia prof. Grzegorz Mazurek z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego. – Idea włączenia kanału social media do dialogu z obywatelami jest oczywiście słuszna. Problem polega na tym, że trzeba umieć korzystać z tego typu gadżetów – mówi Mazurek. Więcej>>>