W swoim felietonie na temat referendum opisuje poglądy na oświatę i prawo do referendum głoszone przez Jana Jakuba Rousseau i Adama Smitha.
"Przypomniała mi się ta historia podczas debaty na temat przymusu szkolnego dla sześciolatków. Rousseau zakładał, że w rządzeniu powinniśmy kierować się wolą ludu. Zmieniał zdanie, czy ta wola to wola większości, czy też wszystkich. Popierał nawet polskie liberum veto jako sposób określania tej woli. Szybko doszedł jednak do wniosku, że mu się byle kto nie będzie wtrącał w urządzanie świata, i uznał, że wola ludu to nie jest wola ludzi. Więc po co pytać ludzi o ich wolę? Lepiej znają potrzeby ludu nieliczni jego przedstawiciele. " - pisze prawnik. Podkreśla także, że inną koncepcję organizacji szkół głosił także Adam Smith, który kładł nacisk na niezależność szkół od państwowych dotacji. Więcej>>