Prezes związku dodał, że jest to warunek do jakiejkolwiek dyskusji i debaty na temat projektowanej zmiany w Karcie nauczyciela. - Bez tego wzrostu płacowego w dalszym ciągu sytuacja materialna nauczycieli, bez względu na zaczarowania ministra Czarnka i ruchy w tym zakresie, będzie dramatycznie niekorzystna - dodał Broniarz. W jego ocenie nawet przewidywany od września br. wzrost płacy dla nauczyciela stażysty "nadal będzie lokował stażystę, absolwenta wyższych uczelni, na poziomie płacy minimalnej".

Czytaj: Nowe zasady awansu - nauczyciel kontraktowy wraca na start, choć z wyższą pensją>>

Sprawdź też: Kalendarz zadań dyrektora - Lipiec 2022 >>>

- Dlatego też domagamy się niezwłocznego podjęcia rozmów i stąd pismo skierowane do pana premiera Mateusza Morawieckiego. Jednocześnie zwróciliśmy się do pana prezydenta , który jest patronem dialogu i niejako ojcem ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, o wsparcie rozmów między partnerami społecznymi a strona rządową, dlatego że tych rozmów nie ma - dodał prezes ZNP. Broniarz stwierdził, że od 7 grudnia ub.r. "nie było żadnych rozmów między MEiN a ZNP w sprawie wzrostu wynagrodzeń."

 

- Jeżeli takowe rozmowy były, to one miały raczej charakter kadłubowy i z jednym ze związków, natomiast na pewno partnerzy społeczni, a zatem także i Forum Związków Zawodowych i ZNP takich rozmów i takiego zaszczytu rozmowy z panem ministrem Czarnkiem na temat wzrostu płac nauczycieli nie mieliśmy - dodał Broniarz.

Sprawdź też: Czy nauczyciel pracujący 4 dni w tygodniu pracy z racji prowadzenia prac naukowych przysługuje pełny wymiar urlopu - 35 dni? >

Fiasko rozmów oznacza protest

Prezes zapewnił, że ZNP jest gotowy do kontynuowania rozmów. Jednocześnie w przypadku braku takich rozmów prowadzonych przez stronę rządową z ZNP zarząd główny upoważnił prezydium zarządu głównego do podjęcia dwóch działań.

- Po pierwsze zorganizowania i przeprowadzenia po 31 sierpnia ogólnopolskiego akcji protestacyjnej obejmującej wszelkie dopuszczalne prawem działania, począwszy od kwestii medialnej typu oflagowanie, oplakatowanie szkół, a skończywszy na sporze zbiorowym. Po drugie - na zorganizowaniu i przeprowadzeniu ogólnopolskiej akcji informacyjnej skierowanej przede wszystkim do rodziców, obywateli naszego kraju w celu poinformowania społeczeństwa o dramatycznej sytuacji polskiej edukacji, nauczycieli  - zapowiedział Broniarz.

 

 

Czarnek: Za PiS nauczyciele zarabiają o 30 proc. więcej

Odkąd rządzi Prawo i Sprawiedliwość, podwyżki dla nauczycieli wyniosły w sumie ok. 30 proc., a dla tych najmniej zarabiających – prawie 65 proc. w stosunku do 2015 r. – powiedział we wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Zapytany podczas wtorkowego briefingu o podwyżki dla nauczycieli, Czarnek przypomniał, że w czasach rządów koalicji PO-PSL nauczyciele nie dostawali podwyżek.

- W 2012 r. (podwyżki dla nauczycieli wyniosły – PAP) 0 proc., w 2013 – 0 proc., w 2014 r. – 0 proc., w 2015 r. – 0 proc. Kto wtedy rządził? Platforma Obywatelska z PSL – zastrzegł.