Oczywiście nie na każdym obozie czy koloniach dochodzi do dantejskich scen, ale zdarza się, że młodzież przepisy i obowiązujący regulamin traktuje bardziej jako sugestie niż obowiązujące reguły. - Córka opowiadała mi, że na koloniach pierwsza flaszka "pękła" jeszcze przed dojazdem na miejsce, a potem było tylko gorzej, suto zakrapiane imprezy odbywały się codziennie - mówi matka siedemnastolatki z Poznania. - Ulubieńcem młodzieży stał się kierowca, pan Marek, który w nastolatkach znalazł sobie kompanów do wspólnego imprezowania. Stary autokar wieczorami przeobrażał się w najmodniejszy klub w okolicy, a pan Marek dbał, by nie zabrakło w nim trunków i ciekawych, ale niekonieczne stosownych rozmów - dodaje. Rozochoceni obozowicze zdemolowali domek, doprowadzili koleżankę do wstrząśnienia mózgu, zamieniając sklepowy wózek w karuzelę. Ostatecznie część z nich została przyłapana na tym, jak sprzątają wyrządzone szkody. Zagrożono im karą za złamanie regulaminu bez udowodnienia, że faktycznie to oni byli winni zniszczeniom i że byli pod wpływem alkoholu. I jest to postępowanie problematyczne - o ile wychowawca ma prawo wyciągnąć konsekwencje za złamanie regulaminu, to musi mieć ku temu jakieś podstawy - zwłaszcza jeżeli chce odesłać nastolatka do domu.

 

Szkolna wycieczka, jak pole minowe - i dla rodzica, i dla szkoły>>

Zobacz wzór w LEX: Zgłoszenie wypoczynku dzieci i młodzieży> 

Za bezpieczeństwo odpowiada kadra

Zasady organizacji kolonii i obozów określa rozporządzenie z dnia 30 marca 2016 r. w sprawie wypoczynku dzieci i młodzieży. Zawiera ono m.in. listę obowiązków kierownika i wychowawców. Ten pierwszy ma obowiązek nadzorować i przestrzegać bezpiecznych i higienicznych warunków wypoczynku, a także zapewnić uczestnikom wypoczynku właściwą opieki od momentu przejęcia ich od rodziców do czasu ponownego przekazania rodzicom; w przypadku pełnoletnich uczestników wypoczynku - z miejsca i do miejsca zbiórek wyznaczonych przez organizatora wypoczynku. Kierownik ponadto opracowuje regulamin i zapoznaje z nim wszystkich uczestników wypoczynku, a także zapewnia warunki do pełnej realizacji programu i regulaminu wypoczynku oraz sprawuje nadzór w tym zakresie.

 

Podobne obowiązki spoczywają na wychowawcach, którzy - zgodnie z rozporządzeniem - mają obowiązek: 

  • sprawowania opieki nad uczestnikami wypoczynku zorganizowanymi w grupę w zakresie higieny, zdrowia, wyżywienia oraz innych czynności opiekuńczych;
  • zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom wypoczynku zorganizowanym w grupę;
  • sprawować nadzór nad przestrzeganiem regulaminu wypoczynku przez uczestników wypoczynku, ze szczególnym uwzględnieniem zasad bezpieczeństwa.

Jeżeli chodzi o konsekwencje złamania regulaminu, to zwykle jest to jakieś ostrzeżenie, a za poważniejsze przewinienie odesłanie dziecka do domu na koszt rodzica (lub wezwanie go do tego, by dziecko odebrał). 

 

Nowość
Apteczka prawna - Lex bez łez
-10%
Nowość

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Cena promocyjna: 35.1 zł

|

Cena regularna: 39 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 19.5 zł


Szukanie kozła ofiarnego niedopuszczalne

Pytanie tylko, jak daleko może sięgać kolonijna polityka zero tolerancji dla używek - na pewno nie może dotknąć tylko nastolatka, który najwolniej ucieka, a to, że pozostaje pod wpływem alkoholu nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.

– Uczestnik obozu, nawet jeśli samodzielnie nabył alkohol nielegalnie, może ponieść konsekwencje dyscyplinarne na podstawie regulaminu kolonii. Nie oznacza to jednak automatycznie odpowiedzialności karnej – chyba że doszło do zakłócania porządku lub innych czynów zabronionych – wyjaśnia adwokat Joanna Parafianowicz, prowadząca własną kancelarię. - Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, z poszanowaniem praw uczestnika - podkreśla nasza rozmówczyni.

 

Potwierdza to również radca prawny Adam Kuczyński. - Z perspektywy opiekuna czy organizatora wyjazdu warto sporządzić notatkę służbową, jeżeli zachowanie uczestników wzbudza podejrzenia – np. „od osoby X wyczuwalna była silna woń alkoholu, od osoby Y mniej, a od osoby Z w ogóle nic” - wskazuje. - Jeżeli sytuacja byłaby poważna, np. uczestnik byłby ewidentnie nietrzeźwy – nie w sensie, że wypił jedno piwo i źle się poczuł, tylko mówimy o wyraźnym upojeniu - wtedy należałoby rozważyć wezwanie policji, która ma uprawnienia do przeprowadzenia badania na obecność alkoholu – dodaje. Policja w takiej sytuacji powinna, jego zdaniem, zareagować, bo w grę wchodzić mogą poważne konsekwencje, np. podejrzenie demoralizacji nieletniego, co jest sprawą dla sądu rodzinnego.

 

Organizator alkomatem nie przebada, a powinien być ostrożny

Eksperci są zgodni - organizator wycieczki nie ma prawa przebadać nastolatka alkomatem. Mec. Parafianowicz uważa natomiast, że mógłby to zrobić za zgodą rodziców. Według mec. Kuczyńskiego można się jednak zastanawiać, czy rodzice mają prawo wyrażać zgodę na taką czynność, dlatego zaleca pozostawienie tego policji. Tym bardziej, że trudniej byłoby w sądzie podważać wynik, jeżeli badanie przeprowadziliby funkcjonariusze.

 

A może dojść do sporu pomiędzy organizatorem a rodzicami uczestnika. Bo choć organizator może mieć zapis w regulaminie, że w przypadku złamania zasad, np. spożywania alkoholu, wzywani są rodzice, a umowa z uczestnikiem zostaje wypowiedziana, to jeżeli dziecko będzie twierdzić, że jest niewinne a rodzic mu uwierzy, bo żadnych dowodów nie zobaczy, może dochodzić roszczeń od organizatora w sądzie - np. zwrotu kosztów dojazdu. 

Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Partyk Aleksandra, Partyk Tomasz, Brak należytego nadzoru rodziców nad dzieckiem jako przejaw przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody> 

Zbyt entuzjastyczna integracja z młodzieżą może odbić się czkawką

O ile pijąca młodzież łamie regulamin i wykazuje przejawy demoralizacji, to pełnoletni kierowca może odpowiadać karnie za przestępstwo określone w art. 208 kodeksu karnego. Według tego przepisu kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Oczywiście odpowiadać mogą również uczestnicy. Co ciekawe, przepis nie określa, że to osoba pełnoletnia ma rozpijać kogoś, kto ma ukończone 18 lat, zatem na odpowiedzialność karną z tego przepisu naraża się nie tylko osiemnastolatek częstujący alkoholem młodszych kolegów, ale również - jak wyjaśnia adwokat Agnieszka Prętczyńska - siedemnastolatek częstujący alkoholem swoich rówieśników. W grę nie wchodzi tu jednak jednorazowe zdarzenie, bo w przepisie mowa o rozpijaniu, musi to być więc powtarzalna czynność, wielokrotne częstowanie młodzieży alkoholem.

Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Janczukowicz Krzysztof, Jednorazowe podanie alkoholu jako przestępstwo rozpijania małoletniego> 

Za szkody płacą rodzice

Mec. Parafianowicz podkreśla, że jeżeli chodzi o zniszczenia, nie ma przeszkód, by zaznaczyć w umowie z rodzicami, że to oni ponoszą koszty wszelkich napraw. Istotne znaczenie będzie miał wiek dziecka - to, które nie ukończyło trzynastego roku życia, nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny (art. 426 k.c.). Poszkodowany może jednak dochodzić naprawienia szkody od osoby, która miała obowiązek opiekować się małym sprawcą (art. 427 k.c.), jeżeli w jakiś sposób zaniedbał swoich obowiązków (można mu przypisać winę). Po ukończeniu 13. życia nastolatek sam odpowiada za wyrządzoną przez siebie szkodę - na zasadach ogólnych. Niekoniecznie jednak będzie łatwo wyegzekwować od niego zapłatę odszkodowania, bo trzynastoletnie dzieci rzadko dysponują oszczędnościami. W tym wypadku ratunkiem może być dobre ubezpieczenie.

 

Jeżeli szkoda była wynikiem czynu karalnego lub czynu zabronionego, można dochodzić jej naprawienia przed sądem rodzinnym lub karnym. Zarówno bowiem kodeks karny, jak ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich pozwalają na zobowiązanie sprawcy do naprawienia szkody. Według art. 10 ust. 1 ustawy, zobowiązując nieletniego do naprawienia wyrządzonej szkody lub do zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, sąd rodzinny określa sposób i termin wykonania tych zobowiązań. 

Polecamy też w LEX: 

Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Wspieranie i resocjalizacja nieletnich. Komentarz> 

Balwicka-Szczyrba Małgorzata (red.), Sylwestrzak Anna (red.), Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany>