- Prosimy nauczycieli, aby stopniowo przygotowali się do pracy zdalnej z uczniami. Pierwsze kilka dni traktujemy jako przygotowanie się do tego typu nauki. Wiem, ze część szkół już rozpoczęła taką naukę zdalną, za co serdecznie dziękuję. We wszystkich szkołach jeszcze nie było to możliwe, stad przypominamy, że trzeba się do tego przygotować. Już kończymy prace nad rozporządzeniem, które ureguluje kwestie zdalnego nauczania - mówi minister edukacji Dariusz Piontkowski z nagraniu na YouTube.

Trudne wdrażanie e-edukacji podczas koronawirusowego kryzysu>>

 

Na razie bez ocen

Resort edukacji zapowiada, że postara się szybko przygotować przepisy, które jakoś uregulują kwestie związane z e-learningiem. Póki co daje dyrektorom wolną rękę, również w kwestii oceniania uczniów. - Za organizację pracy szkoły odpowiada dyrektor i to on decyduje o rozwiązaniach dotyczących pracy z uczniami podczas zawieszenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych - mówi Anna Ostrowska, rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej - Zalecamy, aby w najbliższym czasie, kiedy w szkołach zawieszone są zajęcia, nauczyciele skupili się na utrwalaniu dotychczasowego materiału i powtarzaniu tego, co uczniowie mieli już na lekcjach - dodaje.

Czytaj w LEX: Koronawirus - obowiązki dyrektorów, czas pracy i wynagradzanie nauczycieli i pracowników niepedagogicznych >

 

 

Minister edukacji podkreślił, że póki rozporządzenia nie ma, nie wystawia się uczniom ocen. Zapowiedział, że sprawa ta zostanie uregulowana w rozporządzeniu. Ta sprawa zostanie uregulowana i wkrótce wszyscy także i tą metodą będą mogli realizować program nauczania, podstawy programowe, wystawiać oceny, czy ewentualnie potem klasyfikować także w sposób zdalny.

 

Zdalna praca też bez komputera

Resort chce też zorganizować pracę uczniom, którzy nie mają dostępu do komputera i do internetu. - Będziemy prosili dyrektorów szkół o przesłanie pakietów informacyjnych do domu, czy to drogą pocztową, czy przez kuriera, czy jakąś inną metodą, tak, aby materiały, które zlecane są w formie elektronicznej, w drodze papierowej dotarły do uczniów, którzy nie mają możliwości skorzystania z internetu - mówił minister edukacji.

Dodał, że jesteśmy w sytuacji szczególnej i w tej sytuacji szczególnej musimy podejmować takie działania, które nie pozostawią żadnego z uczniów bez takiej pomocy dydaktycznej ze strony nauczyciela, aby była fizyczna możliwość przekazania tego typu materiałów.