- Dzieci otwierają pyszczek karpia, wkładają rybę do wody i w wodzie zamykają jej otwór gębowy. Zauważają, że po obu stronach głowy odchylają się szczeliny i wydostaje się z nich woda. Następnie wyjmują karpia i poszukują drogi ujścia wody - pisze autorka kontrowersyjnego artykułu, opublikowanego w czasopiśmie "Życie szkoły".
Pomysł eksperymentowania z żywą rybą wzbudził oburzenie obrońców zwierząt.
- Gazetka zachęca dzieci do babrania się we wnętrznościach karpia. (...) przedstawiany jest jako zabawka - "otwórz pyszczek karpia, włóż go do wody, zamknij otwór gębowy". Jak bardzo trzeba być pozbawionym wyobraźni, żeby zachęcać dzieci do takich eksperymentów? - pyta Fundacja Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!
- Zarówno jako redaktor naczelna, jak i osoba wrażliwa na los zwierząt - czuję się poruszona. Nigdy nie spodziewałam się, że artykuł na temat eksperymentów z nieżywymi - podkreślam - karpiami zostanie odczytany w sposób od tak odmienny od naszym prawdziwych intencji - odpowiada z kolei redaktorka pisma. Więcej>>