Według opozycji nowelizacja sprawi, że ustawa o systemie oświaty będzie jeszcze bardziej chaotyczna i stanie się zupełnie niezrozumiała dla osób, które muszą stosować jej przepisy.
– Jeżeli koalicja przegłosuje nowelizację w obecnej formule, wniesiemy wniosek do TK, by sprawdził, czy nie łamie ona konstytucyjnej zasady dotyczącej poprawnej legislacji – mówi „Rzeczpospolitej" Sławomir Kłosowski, poseł PiS.
– Mamy do czynienia z potworem legislacyjnym, który skoro jest niezrozumiały dla prawników - komentuje poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Artur Ostrowski.

BAS: przez częste zmiany ustawa o systemie oświaty jest nieczytelna nawet dla prawników>>

Podobne opinie o projekcie mają eksperci - Biuro Analiz Sejmowych zasugerowało, by MEN ograniczył nowelizację do zmian wymaganych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego (zasady ocenianai i egzaminowania uczniów).
"Lektura projektowanych rozwiązań skłania do wniosku, że proponowane przepisy często nie odpowiadają minimalnej zrozumiałości i precyzji językowej, nie zawierają jednoznacznych merytorycznych rozwiązań". - ocenia Marek Jamrogowicz, pierwszy zastępca prokuratora generalnego.
Resort edukacji nie widzi natomiast nic złego w przygotowanym przez siebie projekcie - podkreśla, że spełnia on wszelkie zasady poprawnej legislacji.

Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 13 stycznia 2014 r.

Nowe ramówki i zasady egzaminowania - w 2015 r. kolejne zmiany w prawie oświatowym>>


Ustawa o systemie oświaty. KomentarzUstawa o systemie oświaty. Komentarz>>